ďťż

JAKI KONDENSATOR ??CZYM SIE KIEROWAC??

Haary x draco
Tak jak w temacie chce załozyc do mojej instalacji kondesator lecz niewiem czym sie kierowacprzy przy jego zakupie Przeglondałem na allegro jest ich mnustwo tak jak ze kazdym sprzetem głosnikami wzmacniaczami itp. -tyle ze wiadomo ze jesli cos ma znaczek to kosztuje ale tez mozna sie po tym czegos spodziewac . Czo sadzicie o kondesatorach spotkanych na allegro ktore kosztuja 150-200 zł -spełniaja ne swoje zadanie ? na co nalezy zwracac uwage przy zakupie prucz pojemnosci? moze ktos miał taki kondesator ?


Rozumiem ze wzmakow nie masz powyzej 1KW rmsu;)
Kup dietza 1F z elektronika i bedzie ok.
W tej cenie znadziesz sporo ich na portalu aukcyjnym.
Za lepsze niestety trzeba polozyc od 500 zl w zwyz:)
Cześć

przypomne ,mój zestaw jest nastepujacy:

1. Radio Clarion 958 RMC
2. Wzmak q-dimension v41
3. Sub q-dimension 210SL
4. Kable pradowe Dietz 20mm2
5. Sygnalówki potrójnie ekranowane
6 Przód DEGO PO-650

chce zalozyc kondensator. niewiem jaki i czym sie kierować? jak daje ostro czadu to elektryka leciusieńko pulsuje, znaczy sie oświetlenie ciut przygasa.

i jescze inne pytanie: czy zalozenie kondensatora ma wplyw na tempo rozpadowywania sie akumulatora ?
Pomyśl o Helix DPC 1000 kosztuje 649 zł ale to dobra inwestycja. Wyżej masz Brax i Mundorf ale to już w granicach 999 zł.

Nie nie ma wpływu na tempo rozładowywania się akusia ale może mieć na jego żywotność.


Za 649 jest też Stinger z serii Expert, za 499 z serii HPM - oferta conajmniej ciekawa.... Ale ja osobiście mając taki problem szukałbym rozwiązania w akumulatorze lub alternatorze. Dobry akku to podstawa.

Nie nie ma wpływu na tempo rozładowywania się akusia ale może mieć na jego żywotność.

Możesz to rozwinąć bo z fizyką/elektroniką u mnie zawsze słabo było ;P Jak kondensator może wpłynąć na żywotność akumulatora??
Możesz to rozwinąć bo z fizyką/elektroniką u mnie zawsze słabo było ;P Jak kondensator może wpłynąć na żywotność akumulatora??

To dość proste nawet jak na moją nie fizyczno/elektroniczną głowę - niedoprowadzając do spadków napięcia w instalacji poprzez jej poprawną budowę, oraz ograniczając ich występowanie poprzez montaż kondensatora siłą rzeczy wpływasz na cały układ elektryczny w samochodzie również na jego żywotność. Stąd słowo może bo muszą być spełnione jeszcze powyższe warunki.
Masa z budy czy prosto z aku? Jezeli z budy to zadbaj o "dobra" mase od budy do aku.
Pozdrawiam
Kamyk
Możesz to rozwinąć bo z fizyką/elektroniką u mnie zawsze słabo było ;P Jak kondensator może wpłynąć na żywotność akumulatora??

To dość proste nawet jak na moją nie fizyczno/elektroniczną głowę - niedoprowadzając do spadków napięcia w instalacji poprzez jej poprawną budowę, oraz ograniczając ich występowanie poprzez montaż kondensatora siłą rzeczy wpływasz na cały układ elektryczny w samochodzie również na jego żywotność. Stąd słowo może bo muszą być spełnione jeszcze powyższe warunki.

Sporo słów... mało konkretów...
Czyli co - jak kolega ma relatywnie grube okablowanie, zasilanie podłaczone do wzmacniacza - pisał o kablach nie o kablu więc sądzę że ma i plus i minus do akku, to coś nie tak z ta instalacją?? Jej budowa nie jest poprawna??

Wg mnie albo akku jest padnięty albo ogólnie instalacja niewydala (saby akumulator, alternator) i kondensator na niewiele sie tu zda...
Ja nie pisałem, że kondensator pomoże. Pytał jaki wybrać. To, że okablowanie poprowadzone jest od akumulatora do wzmacniaczy - rozet nie znaczy, że instalacja jest poprawna.
Pozwolę się wciać w dyskusje :) Czyli nie warto inwestować w kondensator tylko wrzucić porządny aku ????
wicked84, w kondensator warto inwestować, choć nie jest on nie zbędny i nie zawsze jest potrzeby. Kondzio diala inaczej niz akumulator, tak najprościej kondzio szybciej oddaje prąd, akumulator ma jego spory zapas czyli sie doskonale uzupelniają...
u mnie bez kondzia mrygaly lampki....
U mnie też mrygają :) A odległość akumulatora od wzmacniaczy ma jakiś wpływ?? Ja mam aku w bagażniku.
wicked84, uważam że teoretycznie ma jednak praktycznie nie, tego ni jak nie odczujesz, czy wg mnie można powiedzieć ze nie ma znaczenia. Jeżeli chodzi o kondensator to inna spawa, tu zaleca się możliwie blisko wzmacniacza.
A czym będzie się różnił kondek Dietza za 200 zł od np. Helixa , Braxa za dużo większe kwoty ?? Czy droższe mają lepszą elektronikę czy lepiej trzymają parametry czy po prostu wypada je mieć przy droższych klockach ?
A czym będzie się różnił kondek Dietza od np. Helixa , Braxa za dużo większe kwoty ???
głównie tym że Dietz ma załączanie z kabelka remote a Helix/Brax samoczynnie sie załącza(oczywiście mówimy tu o tych z elektroniką)
Co do sposobu załaczania - wg mnie zdecydowanie lepsze są te z oddzielnym remote lub wogóle bez elektroniki - czyli cały czas załączone. U siebie w braxie mam tak ze jak słucham średnio cicho muzyki to on się wogóle niezałacza, i w pewnym momencie basik jakiś się pojawi nagle lub skok dynamiki i on się załącza - słychać "pyknięcie" przekaźnika - ale to już niestety po fakcie bo często takie skoki dynamiczne są na tyle krótkie ze już ich niema a kondzio dopiero się załaczył ;P Ale z drugiej strony patrząc czy przy tak cichym słuchaniu odczujemy różnicę z czy bez kondensatora?

Natomiast co do parametrów - z tego co słyszałem kondensatory renomowane (czytaj drogie) mają więcej wyprowadzeń z wnętrza do terminali przyłaczeniowych.. i pewnie coś jeszcze o czym niewiem - ale objawia się to tym że kondensator szybciej odda nagromadzoną energię.
parametry napewno
nie mierzylem ale na pewno jest roznica i dam sobie za to uciac reke :)
parametry napewno
nie mierzylem ale na pewno jest roznica i dam sobie za to uciac reke :)
jest szansa że chodziłbyś bez ręki;-)
Jednym z najważniejszych parametrów kondensatorów jest ich rezystancja wewnętrzna i tu przy kondensatorach Brax z parametrem <0,9 mOhm inne wyglądają blado więc bartektopki na pewno rąk by nie stracił.
Z kronikarskiego obowiązku przypomnę tylko, że kondensator do zastosowań samochodowych wymyślił niejaki Heinz Fischer ...
Kiedy stosować kondensator? Różne źródła różnie podają, najczęściej spotyka się wielkość wzmacniaczy powyżej 500W. Powyżej takiej wartości należy już myśleć o tym dobrodziejstwie. Im większa moc tym większy kondzio.
Sam kondensator ze względu na swoje właściwości działa trochę inaczej niż aku, jest buforem energii elektrycznej. Potrafi w bardzo krótkim czasie oddać bardzo dużo prądu.
Instalację w aucie, w którym zastosowano ten wynalazek należy traktować jako dwa osobne obwody. Jeden o dużej rezystancji ( stosunkowo dużej w porównaniu z obwodem w którym występuje kondzio) i tej o niskiej rezystancji z kondziem. Prąd ma to do siebie, że szuka najkrótszej drogi ( czytaj, tej o najniższej rezystancji). W chwili wielkiego dupnięcia muzy prąd poleci z obwodu z kondensatorem, podczas luźnego grania prąd głównie będzie czerpany z aku, a w tym czasie nasz kondzio będzie się ładował i czekał cierpliwie na następne dupnięcie.
Dlatego waśnie kondensatory montuje się możliwie blisko wzmacniaczy i możliwie jak najkrótszymi odcinkami przewodów. Znane firmy w swoich topowych wzmacniaczach stosują dublowane zaciski zasilające, po to właśnie aby bezpośrednio do wzmaka podłączyć + i - z zasilania oraz + i - kondensatora. Krótszej drogi być nie może.
Jeszcze jedna kwestia o której wspomniał Hipek, wpływ kondensatora na instalację. Nie ma sensu go stosować jeśli pozostałe ogniwa będą do kitu, sam kondensator niczego nie załatwi, pewnie nic nie popsuje, ale będzie bezużyteczny, jeśli zawiodą inne elementy. Może być natomiast niepotrzebnym obciążeniem dla mało wydajnej instalki.
Podstawa to solidny alternator...sprawny i wydajny, dobry akumulator, solidne okablowanie zasilające (skrojone na miarę), dobrej jakości złącza ( najlepiej pozłacane) . Dopiero jeśli spełni się te warunki warto myśleć o kondensatorze.
Skoro temat jest tak powszechnie komentowany to i ja dorzuce swoje 3 grosze (a co tam :) ).
Kiedys bylem duzym sceptykiem jezeli chodzi o wplyw kondzia w obwodzie zasilania na bas.
Nie mowie tutaj o subwooferze tylko o zestawie przednim. Ostatnio przy sprzedazy jednego z kondziow jezdzilem kilka dni bez kondzia przed wzmakiem od FS i bas wyblakl, ulegl zamazaniu i stal sie niepunktowy. Zgodze sie z czarodziejem i gloszonej przez niego tezie, ze kondziu powinien byc ostatni na liscie usprawnien systemu zasilania. Wiele problemow zostaje przez niego rozwiazanych ale bez uprzedniego przygotowania to zamiatanie brudu pod dywan.
Pozdrawiam
Kamyk
Kiedyś był podobny temat ale bardziej jaki kupić? I coś takiego mi zostało:
http://www.profihifi-foru...htuser=0&page=4
Jest jeszcze taki mały wspomagacz z "żywym prądem" montowany blisko konektorów wzmacniacza.

http://stingerelectronics...l.asp?strID=182
Kiedyś był podobny temat ale bardziej jaki kupić? I coś takiego mi zostało:
http://www.profihifi-foru...htuser=0&page=4

bardzo ciekawe :)

z tego co kolo zbadal to wcale helix nie jest taki pojemny. Juz dietz lepszy pod tym wzgledem :D
O kurcze a ja myślałem że posiadam 1F Helix'a a okazuje się że to 0,5F w dużej budzie:-)
bartektopki szkoda ręki:-)
Myślę, że wiele zależy od wieku danego kondensatora. Jednak nadal uważam, że pojemność nie jest tak istotna jak rezystancja wewnętrzna. Co z tego, że masz kondensator 5 F skoro jak już je zaczyna oddawać to już dawna po zawodach ...
O kurcze a ja myślałem że posiadam 1F Helix'a a okazuje się że to 0,5F w dużej budzie:-)
bartektopki szkoda ręki:-)

Tymi pojemnościami z testów bym się specjalnie nie przejmował, jeśli wczytaliście się w testy, to spora część badanych obiektów miała nawet 3-4 lata. A kondensatory niestety mająto do siebie, że z czasem tracą parametry. Kupując kondzia, mimo wszystko stawiałbym na znane firmy. Kondensator to dość złożony element i w CA ma ciężkie warunki pracy. Jakiś produkt noname nie dosć, że nie będzie miał deklarowanej pojemności, to na dodatek może stanowić zagrożenie. W ekstremalnych warunkach może nawet eksplodować. Ale artykuł fajny :-))))
Tymi pojemnościami z testów bym się specjalnie nie przejmował, jeśli wczytaliście się w testy, to spora część badanych obiektów miała nawet 3-4 lata. A kondensatory niestety mająto do siebie, że z czasem tracą parametry.

jednak jak widac nie wszystkie tak szybko traca az tyle ze swojej "pierwotnej" pojemnosci
Cytat: Tymi pojemnościami z testów bym się specjalnie nie przejmował, jeśli wczytaliście się w testy, to spora część badanych obiektów miała nawet 3-4 lata. A kondensatory niestety mają to do siebie, że z czasem tracą parametry.
...więc kupujemy kondzia na jeden sezon?
Ja mam taki problem:

*światła i wszystkie kontroliki wyraznie przygasaja podczas sluchania dosyc glosno
*czesto mam tak ze poslucham ok 5-10 min glosniej na niezapalonym silniku to potem brakuje mocy aby uruchomic silnik.

samochod nie nalezy do nowszych, jest to opel corsa 98r
jeden wzmacniacz ok 400w

Co zrobic zeby pozbyc sie tych problemow??
kondensator cos pomoze??
wymienic akumulator, alternator??
Ponieważ większość super audiofili, znawców i innych debili potrafiących tylko narzekać i szukać dziury w całym nie ma zwyczaju pisać merytorycznie bądź nie wiedzą jak dany problem rozwiązać odpowiem ja.

Zacznij od sprawdzenia czy światła, lampki itd. przygasają również bez włączonego systemu audio. Czy np. jak podniesiesz temperaturę ogrzewania bądź włączysz powiedzmy spryskiwacz szyby dzieje się to samo. Jeśli tak to wina leży w układzie elektrycznym samochodu. Może być to słaby akumulator - jego stan można sprawdzić właściwie na każdej stacji obsługi pojazdów. Jeżeli on jest w porządku sprawdź alternator - czy ładuje takim prądem jak trzeba itd. Sprawdzić należy również kable zasilające instalacji samochodu, czy nie zaśniedziały połączenia masy, plusa z alternatorem itd.
Jeżeli sprawdziłeś to wszystko i wykluczysz winę instalacji elektrycznej samochodu weź się za instalację zasilania audio.
Przede wszystkim sprawdź połączenia przewodów zasilających z akumulatorem, w rozetach, przy wzmacniaczach itd. Sprawdź również punkty masowe - jeżeli bierzesz masę z karoserii samochodu. Jeżeli masz masę wzmacniaczy podpiętą pod fotel albo jakąś inną dziwną śrubę to zmień to miejsce na solidny kawał blachy samochodu, papierem ściernym zetrzyj warstwę farby i przykręć porządną śrubą. Pamiętaj również, że jeżeli masę od wzmacniaczy dajesz z karoserii musisz takiej samej grubości przewód dać pod maską - od klemy minusowej akumulatora do punktu skąd akumulator bierze masę fabryczną.
Cytat:

Ponieważ większość super audiofili, znawców i innych debili potrafiących tylko narzekać i szukać dziury w całym nie ma zwyczaju pisać merytorycznie bądź nie wiedzą jak dany problem rozwiązać odpowiem ja.
TYlko przed toba jeszcze sie nikt nie wypowiadal, dla czego tyle w tym wstepie zlosci ;)
dla czego tyle w tym wstepie zlosci
Bo Hippek jest wk...ony tym co tu się dzieje.
Otóż to. Ja się już trochę na tym forum napisałem. Mam dość "speców" co wszystko wiedzą i nic nie powiedzą tylko biją piane szukając dziury w całym. Czasem się wygłupiamy, ktoś coś palnie i piszemy 2 strony lekko nabijając się z kogoś i to może nie jest powód do dumy ale jest okay bo ktoś inteligentny wyciągnie wnioski. Najgorsze jest to, że przez takie durne polemiki nie prowadzące do niczego zaśmiecamy forum.
Otóż to. Ja się już trochę na tym forum napisałem. Mam dość "speców" co wszystko wiedzą i nic nie powiedzą tylko biją piane szukając dziury w całym. Czasem się wygłupiamy, ktoś coś palnie i piszemy 2 strony lekko nabijając się z kogoś i to może nie jest powód do dumy ale jest okay bo ktoś inteligentny wyciągnie wnioski. Najgorsze jest to, że przez takie durne polemiki nie prowadzące do niczego zaśmiecamy forum.

ja tam wole czasem pobic piane niz caly czas odpisywac na tematy typu "jakie radio za 400" czy inne tego typu perelki bo czasem mozna jakims fortelem zmusic jakies "tuzy" do napisania naprawde czegos konkretnie ciekawego

czemu wiec temat kondzia tak Cie poruszyl? :-)

ps. bez bicia piany forum robi sie nudne, na moje

czemu wiec temat kondzia tak Cie poruszyl? :-)

Też jestem ciekaw ;-)
Bo ostatnio wszyscy biją pianę jak to nie jest źle na forum, jak to się nie robi nudno i niemerytorycznie, a sami nic nie robią żeby to poprawić. Temat kondensatora ma się nijak do mojej złości na starych użytkowników, którzy mówiąc krótko mają wszystko w dupie. To forum będzie tak dobre jak ludzie na nim piszący. Jeżeli Ci, którzy mają coś do powiedzenia i napisania przestają pisać to poziom merytoryczny się naturalnie obniża. Nie ma co wymagać od ludzi, którzy mają jeden czy dwa posty i pytają się o pierdoły, które dla nas są oczywistością. Albo odsyłajcie ich do archiwum albo napiszcie odpowiedź.
hippek, to Ty nie wiesz, że oni robią teraz świąteczne zakupy, potem to rozpakowują w domku, oglądają i oglądają i oglądają. Jak ma starczyć czasu na pisanie ;-)))))
A tak serio, temat był na bocznicy, admini mieli się zdeklarować jakie zmiany organizacyjne na forum, bo artykuły się grzeją dla początkujących. :)
hippek, to Ty nie wiesz, że oni robią teraz świąteczne zakupy, potem to rozpakowują w domku, oglądają i oglądają i oglądają. Jak ma starczyć czasu na pisanie ;-)))))

pachnie prowokacją no ale nie ma letko hehe
Taki żart żeby rozładować atmosferkę ;-)))))
hipkowi juz przeszlo a ja to sie z natury staram nie stresowac z obawy co by mi ta kępka włosow z baniaka całkiem nie spadła, hehe :-)

no ale dosyc bicia piany, trzeba zaczac krzesac iskry, wzniecac plomienie... bo zimno
Najbardziej to nowi biją piankę,bo nie lubią jak na takim zacnym forum muszą tyle czekać na odpowiedź na ich bezsensowne pytania.A HIPPCIO kasuje ich i niektóre posty ot taka jego praca
Jak przeszlo Hippkowi to zadam tu pytanie bo dotyczy wlasnie kondzia i dziwnej sytuacji - a na przyszlosc chcial bym tego uniknac.
troche dzis sie bawilem ustawieniami na wzmacniaczach, cialem bardzo nisko i bardzo strome zbocze.
Ale do rzeczy co sie stalo .
Po tym fakcie kilka godzin pozniej tankuje auto i co slysze dziwny sygnal dzwiekowy z bagaznika.
Otwieram i widze ze wlasnie 1,5 roczny kondzio Dietz-a daje z siebie te sygnaly. Jednoczesnie nie podaje nic na wyswietlaczu.
Juz zaczynam myslec o nowym, gdy postanowilem jeszcze rozladowac go i naladowac ponownie.
Oczywiscie jak sie rozladowal piski minely jednak po naloadowaniu znow wyswietlacz sie zapalil i znikly te alarmujace dzwieki.
Jest znow dobrze.
Co sie stalo i co moglo byc przyczyna, bo wolal bym tego uniknac na przyszlosc.
Wynika z tego iz moje nowe ustawienia to spowodowaly.
Jak przeszlo Hippkowi to zadam tu pytanie bo dotyczy wlasnie kondzia i dziwnej sytuacji - a na przyszlosc chcial bym tego uniknac.
troche dzis sie bawilem ustawieniami na wzmacniaczach, cialem bardzo nisko i bardzo strome zbocze.
Ale do rzeczy co sie stalo .
Po tym fakcie kilka godzin pozniej tankuje auto i co slysze dziwny sygnal dzwiekowy z bagaznika.
Otwieram i widze ze wlasnie 1,5 roczny kondzio Dietz-a daje z siebie te sygnaly. Jednoczesnie nie podaje nic na wyswietlaczu.
Juz zaczynam myslec o nowym, gdy postanowilem jeszcze rozladowac go i naladowac ponownie.
Oczywiscie jak sie rozladowal piski minely jednak po naloadowaniu znow wyswietlacz sie zapalil i znikly te alarmujace dzwieki.
Jest znow dobrze.
Co sie stalo i co moglo byc przyczyna, bo wolal bym tego uniknac na przyszlosc.
Wynika z tego iz moje nowe ustawienia to spowodowaly.

poczytaj w manualu od kondzia w jakich przypadkach sie wlacza ten sygnal dzwiekowy bo to moze jakies zabezpieczenie zadzialalo
predzej jakies zwarcie, cos
ew sprawdz stan polaczen kabli do kondzia
a ja mam pytanie z innej beczki

wiadomo+ z kondzia leci do + na wzmaku a jak to jest z polaczeniami masy z kondensatora? powinno sie ja laczyc bezposrednio do masy wzmaka czy masa wzmaka i masa kondzia powinna byc realizowana osobno?
hippek, masz u mnie duze Piwo :)
POLISH, masa to masa, dobrze jak jest wspolna :)
POLISH, masa to masa, dobrze jak jest wspolna :)

No wiadomo, tak czy siak masa jest wspolna. Chodzi mi jednak o sposob podlaczenia bo dzis przegladajac net w poszukiwaniu jakichs ciekawych kondziolkow natrafilem na...

http://www.stingerelectro...caps_manual.pdf

i tam w opisie podlaczenia pisze wyraznie (kilka razy nawet) Note: "Make separate ground for cap. Do not share ground with amplifier."

edit
w poprzedniej instalce mialem wpietego kondzia tak jak na fotce
http://img99.imageshack.u.../img0019jw6.jpg
rozumiem wiec ze jesli bym chcial zamontowac takiego stingera to nie w ten sposob
a ja mam pytanie z innej beczki
wiadomo+ z kondzia leci do + na wzmaku a jak to jest z polaczeniami masy z kondensatora? powinno sie ja laczyc bezposrednio do masy wzmaka czy masa wzmaka i masa kondzia powinna byc realizowana osobno?
Ale macie temacik ;)
Ma byc tak ,aby była jak najkrótsza i możliwie jednakowa droga od obu konektorów kondensatora do obu złącz zasilających wzmacniacz. I to powinno wystarczyć w temacie odpowiedż.
Ale łopatologicznie na przykładzie:
"masa" wzmaka jest doprowadzona przewodem z klemy akumulatora,
"-" kondensatora jest podpięty do budy w bagażniku (okolice wzmacniacza),
"+" kondensatora jest podpięty np. 30cm od konektora "+" wzmaka.

W tej sytuacji, patrząc od strony konektorów wzmacniacza, droga dla potencjału ujemnego (masy) pochodzącego z kondensatora będzie dużo dłuższa niż droga dla potencjału dodatniego z kondensatora (od kondensatora po karoserii z bagażnika do klemy i ponownie z klemy przewodem do wzmaka). Ogólnie mówiąc nic taki kondensator nie pomaga, bo jest podłączony za daleko od wzmacniacza, a prąd przeważnie powinien płynąć dwoma przewodnikami o takiej samej rezystancji (czyli pochodnej między innymi przekroju i długości przewodnika).
okejos stingeros thx
POLISH, masa to masa, dobrze jak jest wspolna :)

No wiadomo, tak czy siak masa jest wspolna. Chodzi mi jednak o sposob podlaczenia bo dzis przegladajac net w poszukiwaniu jakichs ciekawych kondziolkow natrafilem na...
http://www.stingerelectro...caps_manual.pdf
i tam w opisie podlaczenia pisze wyraznie (kilka razy nawet) Note: "Make separate ground for cap. Do not share ground with amplifier."
Ale w tamtym opisie połączeń wzmacniacz pobiera masę z budy a nie dodatkowym przewodem bezpośrednio z akumulatora.
Chodzi o to aby w takim przypadku również podłączać kondensator do budy oddzielnym przewodem w pobliżu miejsca łączenia kabla masowego wzmacniaczy, a nie dopinać się do tego samego przewodu którym jest doprowadzona masa do wzmacniacza, gdyż na pewnym odcinku byłby on wspólnym przewodem dla wzmaka i kondensatora czyli czasami mógłby mieć za mały przekrój dla sprawnej pracy obu urządzeń naraz. To wszystko zadziała jeżeli dla audio oprócz fabrycznego jest jeszcze równolegle dołożony dodatkowy przewód od ujemnej klemy aku do budy (lub gdy się go wymieni na grubszy).
tak myslalem wlasnie ze takie podlaczenie ma jakies znaczenie dla pracy/sprawnosci kondensatora/wzmacniacza dlatego pytalem
thx
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Haary x draco