ďťż
Haary x draco
Pytam bo właśnie zmieniłem fabryczne radio na Alpine ze zdejmowanym panelem problem w tym, że moja praca wiąże się z częstymi wyjazdami samochodem kilka razy dziennie na krótkich trasach. Wyjmuje panel i zakładam go z powrotem z 15 razy dziennie, rocznie daje to ze 5 tysięcy razy. Może ma ktoś z was doświadczenia przy tak ekstremalnym traktowaniu ??
Na pewno na takim traktowaniu może ucierpieć powłoka styków miedzy panelem a stacją, w niektórych modelach też taśma łącząca z panelem, zaś na same radio nie ma to wpływu. Wymiana czesci wspomnianych przez poprzednika nie powinna byc droga. Zalezy ile czasu chcesz tak robic. Inne radia przetrzymuja "normalny" tryb zdjemowania panela przez kilka, czasem kilkanascie lat - wydaje mi sie wiec, ze i Twoje powinno troche wytrzymac. Mozesz tez zawsze zaopatrzyc sie w cos w stylu Alpiny 7998 gzie panela sie nie zdejmuje - chowa sie sam. Mozna "przelozyc" panel w inne miejsce lub totalnie schowac radio. Mozna tez "wpuscic" radio glebiej i zakladac (na rzepy np.) na nie front od jakiegos kaseciaka dla niepoznaki. Wymiana czesci wspomnianych przez poprzednika nie powinna byc droga. w moim clarionie wymiana taśmy kosztowała ok 50 zl. (taśma+robocizna+czyszczenie styków) niekiedy można również zamontować pilota do danego radia, a sam odtwarzacz schować np w schowku
|
Podobne
|