ďťż

Zestaw Mini do słuchania muzyki w pracy

Haary x draco
Temat dość dla mnie ciężki i utknąłem w martwym punkcie. Od jakiegoś czasu przymierzam się do kupna czegoś co będzie grać u mnie w robocie. Wszelkiej maści chińskie jamniki i inne dziwolągi mnie nie interesują.
Na chwile obecną wybór stoi pomiędzy:

Denon M37
Denon F107
Yamaha Piano 410 / 640 - nie interesuje mnie DVD itd.
Marantz M-CR 502

Każde z nich oprócz Marantz ma głośniki w zestawie. Marantz też je może mieć ale można go kupić bez głośników.
Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia i może ktoś z Was stał również przed takim wyborem.


Nie miałem okazji słuchać, ale może ADAM Audio - aktywne monitorki studyjne, do tego źródełko jakieś i wsio.
Tak to wygląda:

Parę lat temu szukałem czegoś do sypialni i rozważałem kilka zestawów (Denon, Piano i 2 lub 3 inne w tej samej półce cenowej, modeli nie pamiętam). Wybór padł na Pianocraft E400. Grało to sporo lepiej od E410 i o niebo lepiej od E810.

Pianocraft to wdzięczny klocek, jak się dobrze rozejrzysz jest mnóstwo opisów "tuningu" tej Yamahy. Ot, choćby zmiana kabli daje bardzo dużo.
Parę lat temu szukałem czegoś do sypialni i rozważałem kilka zestawów (Denon, Piano i 2 lub 3 inne w tej samej półce cenowej, modeli nie pamiętam). Wybór padł na Pianocraft E400. Grało to sporo lepiej od E410 i o niebo lepiej od E810.

Pianocraft to wdzięczny klocek, jak się dobrze rozejrzysz jest mnóstwo opisów "tuningu" tej Yamahy. Ot, choćby zmiana kabli daje bardzo dużo.

Ze zmianą kabli mogę polecić - sąsiad sobie kupił Pianocraft i jak zobaczyłem jego nitki fabryczne to odrazu mu dałem do spróbowania plecionkę DLS'a - już mi nieoddał :mrgreen:


Ja dorwałem w sportowej cenie

takie cudo :

Nakamichi SoundSpace 5 SYSTEM

Używają tego moje dziewczyny do słuchania fasolek i takich tam hitów.
Po pierwsze, najważniejsze to czy robota pozwala na słuchanie muzyki :)) i wychwytywanie smaczków, tak aby nie przechodziły mimowolnie koło uszu.

jestem w trakcie zakupu mini wieży. prawdopodobnie będzie to arcam solo mini.
przekonuje mnie brzmieniowo, nie przekonuje mnie cenowo :)

przerwę świąteczną poświęciłem trochę na odsłuchy i największe wrażenie zrobił na mnie najmniejszy denon, M37. We wszystkich wymienionych zestawach ciężko doszukać się basu - to jest cecha wspólna tych zestawów, mały denon wyróżnia sie detaliczna górą i czytelnym środkiem.

w większym bracie (F107) dźwięk był ciut pełniejszy niż w M37, myślę że na ślepo ciężko byłoby je odróżnić.

w marantzu w parze z missionami M31 podobała mi się stereofonia, łatwa do zorganizowania bez specjalnego ustawiania głosników czy stołka do odsłuchu, brzmienie również wciągajace, przyznam że bardzo miło sie słuchało.

jeden mam wniosek, nie doszukałem sie na dzisiaj niczego w droższych zestawach co byłoby warte dopłaty do ceny M37.;

jak do arcama nie znajdę kolumieniek to kupie zenona M37, wyjdzie najtaniej i dźwiękowo poprawnie. (ps pokój mam 10,5m2)
jak na 1400 zł to rewelacja a po zestawach za 2500 oczekiwałbym więcej.

w nadchodzącym tygodniu posłucham jeszcze HK MAS100.
Adam to jeszcze jest pikus :) ostatnio sluchalem jakiegos tam zestawu za 6K PLN od Yamahy i moim zdaniem porazka jak za ta kase :/
Moze lepiej pokombinowac cos jednak DIY :)?
od wczoraj gości u mnie yamaha 640, zaciekawiła mnie nazwa edycji Anniversary Audiophile Edition i po odsłuchu zanabyłem.

(choc ta rocznicowa wersja to głownie zapożyczenie designu pudelek od modelu s1000/2000 :))

Szczęśliwie panowie w sklepie uzywali i denonka i yamahy na zmianę od kilku miesięcy jako czasoumilacza do sklepu, wiec spikersy były rozruszane i mogłem dokonac wiarygodnej oceny. (mój system własnie sie wygrzewa i niestety skrzeczy).

przekonał mnie pełniejszy dzwiek, jesli tak mozna to nazwac, z nowej yamahy oraz mocniejszy wzmacniacz (na wypadek upgrade spikersów).
W denonie m37 sposób przełamania dźwięku wysokie/średnie pozostaje niedościgniony.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Haary x draco