ďťż

Przygoda z audiofilami..

Haary x draco
Na poczatku tak co by nie bylo temat bardziej jako bajka na dobranoc ;) - nie chce wywolywac jakiejs wojny :)

Nie jako ze mam od czasu do czasu tendencje to robienia jakis zlosliwosci to wczoraj wcielilem w zycie moj wredny plan.

Oczekiwalem kolegow "audiofili" ktorzy mieli przyjsc z Rotelkiem na wymiane lasera.
(w sumie dobrzy koledzy - ale jak dla mnie przesadzaja z wszelkim voodo typu kable itp.)

No i tak wpadlo mi do glowy aby wyciac numer. Wiec rozebralem sobie kolumny i troche w nich pomieszalem, w sumie obrocilem fazy.

Dla pewnosci Speaker Workshop i maly pomiar - widze jest ok - piekna dziura na srednicy, zreszta ktora slychac bo jest "kupa" niesamowita.

No i w koncu wieczorkiem zjawili sie kumple z Rotelkiem i kilkoma gazetami (aby sie troche "onanizowac" obrazkami i opisami sprzetu).
Wiec sprzet na stolik roboczy szybkie rozkrecanie wymiana laserka, w miedzyczasie kawka no i wlaczenie monobloczkow co by sie
lampki rozgrzaly.

Oczywiscie wszystko jak ta lala, nawet kable zasilajace 230V zrobione z starego grubego kabla (chyba wujek jak mialem kilka lat go z kopalni przytargal i to dosc spora ilosc),
ladnie zarobionego duzymi wtykami i obciagniete "skorka-wezowa"...

Bo kiedys zwykle za 5zl komputerowe im przeszkadzaly, wiec dla jaj zrobilem profi wygladajace kabelki z tego co bylo w piwnicy...

Oczywiscie pomogly :) Choc moze to i zaleta dobrej instalacji w betonowym bloku z czasow pozny Gomolka, wczesny Gierek ;) Chyba im starsze te kable tym lepsze ;)

Ale wracajac do tematu nie jako ze sprzet po wymianie laserka, trzeba zrobic test.

Szybkie podlaczenie no i pierwsze plytki poszly na rozruszanie. W miedzy czasie kawka i odsluchy :) no i jeki steki jak zwykle...

Jak te lampki ladnie graja. Kurde jaka scena, srednica... W sumie standard bo zawsze sie tym "onanizuja"... Problem w tym ze po paru minutach oplulem sie kawa ze smiechu, co by sie nie wydalo udawalem ze sie zaksztusilem ;)

No i tak pieknie minol wieczorek przy ogolnym zachwycaniu sie muzyka, oczywiscie nikt nic nie wyczail i rozstalismy sie w przyjemnej atmosferce...

No i na tym konczy sie ta historia, pytanie tylko jaki z niej moral...


Cytat: No i na tym konczy sie ta historia, pytanie tylko jaki z niej moral...
Może to kiepscy koledzy i jak tylko zamknąłeś drzwi parsknęli śmiechem:-)
...kiedyś na spota wpadłem z ustawionym piecem na mono pod przednim systemem i też grało sympatycznie a jaka scena itp.
Moze rzeczywiscie z uprzejmosci sie zachwycali......:D
A jezeli dali zrobic sie w balona to modl sie zeby nie trafili na ten temat bo prawdopodobnie cie zlinczuja.....;)
he he trafic na to forum raczej nie trafia ;) bo nie uznaja audio w samochodzie... Ale o jajcach im powiem jak sie znowu spotkamy ;)

Najciekawsze jest to ze znaja moj zestaw bardzo dobrze (na pokladzie miedzy innymi Usher T-9950, Vifa XT18WO, troche voodo itd. ;) ) , nawet jedemu z nich wykonalem identyczny :) Zreszta na poczatku do puki nie mialem kabelkow itp. to wszystko przeszkadzalo i zle brzmialo ;)

ot poprostu zycie ;)


bo tak najczęściej bywa że większość audiofili patrzy na cene i tak określa jakość dźwięku. Mam teraz gościa któremu bede robił audio w domu, kino w salonie, stereo w gabinecie i kilka pokoi w multiroom. Był w jednym sklepie i zrobili mu ofertę na 250000zł a 40% tej ceny to kable. Oczywiście robili mu odsłuchy itp stereo słuchał na rotelku i b&w w sumie za 100000zł. Ja krótko myśląc podłączyłem mu klocki mojej ulubionej firmy za 40000zł nie mówiąc mu o cenie i .... stwierdził że bierze. A kopara mu opadła jak zobaczył że oferta opiewa na nie całe 140000zł za całość. No okazało się że oczytał się gazet i chciał nie potrzebnie kase wywalać.
Taka juz ludzka mentalonosc....Drogie=najlepsze....:D
Jednak w tym wypadku dyskutujemy o pseudo audiofilach ktorzy z nudow i z powodu nadmiaru kasy chca zablysnac wsrod znajomych jakie to piekne maja hobby o ktorym tak naprawde nie maja zielonego pojecia....:)
Co to za frajda miec fajnie grajace audio ktore nam ktos zrobil za gruba kase od A do Z....?
W audio trzeba wlozyc oprocz kasy serce...:)
Trzeba to poprostu kochac i dazyc z czasem do doskonalosci....Samemu...;)
a może problem leży gdzie indziej ?

posłuchali kolumieniek podłubanych które zagrały inaczej ta inność wydała im sie świerza
czasem nawet tandetny efekciarski głośnik w pierwszej chwili gra ok
przykład -stare esk
dla wielu to był hit a dla mnie nie strawialne były
poza tym samo słuchanie jednego zestawu głośnikowego nic o nim nie mówi - ucho ludzkie oswaja sie szybko z dźwiękiem i jeśli nie ma punktu odniesienia to łatwo je oszukać
Sebbla, cy to audio dłubałeś komuś ze skierek ??
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Haary x draco