ďťż
Haary x draco
Wpadł mi w ręce plan budowy nowych placów zabaw dla dzieci i młodzieży w Bełchatowie. Przy okazji przypomniała mi się rola niezapomnianego Jerzego Dobrowolskiego z zawodu "Dyrektora", który grał w filmie Poszukiwany, poszukiwana.... Wielka narada nad budową nowego osiedla. Człowiek "z zawodu dyrektor" proponuje przenieść blok w miejsce stawu, a staw ...gdzies tam.... Pamiętacie to? Pisze z "zawodu dyrektor" bo tak określiła go jego własna żona na pytanie, a kim z zawodu jest pani mąż? - odpowiedziała -Mój MĄĄĄŻŻŻ z zawodu jest... DYREKTOREM" No tak, ale co to ma wspólnego z Bełchatowem i z placami zabaw. Otóż. Tam gdzie już są place zabaw (akurat teraz pomimo licznyh napraw nadal zniszczone, a kiedyś jak wysocy urzędnicy z Magistratu pchali sie na szkło Dolsatu i zachwalali swe inicjatywy) A zatem obok tych zniszczonych placów - buduje się lub projektuje ( bo niektóre jeszcze w fazie projektów) nowe. Nikt nie zauważa, że w tym miejscu plac jest już zniszczony, nikt się nie nauczył, że w innym miejscu mógłybyc taki plac bardziej zadbany, że gdzie indziej też są dzieci.Pierwszy plac na os. Budowlanych( to obok rzeczki) po naprawie teraz też w opłakanym stanie, mimo to dla mieszkańców Hotelu a więc w odl. ok 150-200 m od istniejącegojuż, postawiono za ciężkie pieniądze drugi plac. Inwestycja - dla ilu dzieci?. Podobnie na osiedlu Przytorze. Zniszczony plac ( i to bardzo przy ul Paderewskiego za Przedszkolem) dla młodziezy starszej zbudowano vis a vis plac przy tej samej ulicy ( tuż przy kortach, tak jakby mało było dewastacji kortów i tam znajdujacego się sprzętu sportowego, no to nadomiar do kolejnej dewastacji nowy plac zabaw, Podobnie z placem zabaw na os. Dolnosląskim w sąsiedztwie bl 306 i 333 ( na skwerku) w stanie pożal się boże. W ubiegłą niedzielę, gdy słonko pięknie przygrzewało przybyły na ten plac dzieci z bardzo odległych bloków z Dolnosląskiego III a nawet II . Sprzęt jest tak zdewastowany,że grozi wypadkiem lub uszczerbkiem na zdrowiu i ciele. I otóż w projekcie UM jest budowa w sąsiedztwie kolejnego placu przy bl. 222 w sąsiedztwie przedszkola ( dzieci z przedszk maja swój plac i z tego nie korzystają, bo nie wolno im wychodzić za ogrodz) i gimnazjum - no chyba te są juz za duże na "małpi gaj" a chyba po to aby je dewastować no to tylko dla bloku 222 i sąsiednich punktowców ( dwóch) czyli dla niewielkiej garstki dzieci, a te i tak maja niedaleko na istniejący juz plac. Natomiast w okol bloków 201, 202, 203 oraz 204 ( wszystkie wiezowce 10 piętr.) a w niedalekiej odl bl 205-210 punktowce, teren szkoły podstawowej, troche dalej bloki 219, 220, 221(wież) Setki dzieci, w wieku od 2 do 6-8 lat. piaskownica jest okupowana i skrzypiaca huśtawka z możliwością zranienia pupy (drzazgą) oraz ręczna również skrzypiąca karuzela ( ale trzeba być Pudzianowskim alby tym pokręcić). NIc i jeszcze raz nic. Dzieci z tych podwórek aby przejść na plac zabaw juz istniejacy maja ok. 300-500 m a ponadto przez bardzo ruchliwą ulicę przejazdową (ul. królowej Bony). Wystarczy tylko projekt przenieś z okolic bloku 222 na podwórze w okol 202, 203 204 przy pisakownicy. Ustaysfakcjonowanych będzie około seta dzieci a nie tylko kilkoro Ponadto wewnątrz bloków widok z okien zapewnia lepszy i skuteczniejszy dozór. Kilka lat temu, latem, gdy dorosła mlodziez przesiadywała w pisakownicy popijając trunki często interweniowała Straz M. lub Policja. teraz jest spokój aktywiści blokowi to zaprowadzili takimi interwencjami i zgłoszeniami.
No i co o tym sądzicie? A może mieszkańcy bloków się skrzykną i wystosują propozycje do Urzędu Miasta? A co na to radni samorządowcy, którzy tak licznie zabiegali o głosy tych mieszkańców? Pozostawiam pod dyskusję? PRAWDA I TYLKO PRAWDA!!!! Plac zabaw koło 333 jest całkiem fajny ale już bardzo zniszczony. Drewnianym kładkom brakuje już wielu desek a wiele z nich jest mocno spróchniałych. ale jak to w Polsce bywa. dopiero po tragedii rządzący będą się radzić i wtedy zapobiegać. a nie zapomnijmy że bawią się tam najmłodsi!!!!!!!!!!!!!!!!! A gdzie można zobaczyć taki plan budowy placów zabaw? to nieporozumienie puszczać dzieci do piaskowice, nie zdajecie sobie sprawy jak wygląda ich stan czystości Ja chciałem napisac o palcu zabaw przy bloku 225 jest to stosunkowo nowy plac ale zarazem jednym z najbardziej obleganym, przyjezdzaja tutaj rodzice z dziecmi niemalze z całego Bełchatowa. Wszystko było by fajnie gdyby nie panowal tam taki niepozadek.Plac ten przypomina jedno smietnisko, na domiar złego zjezdzalnia zainteresowali sie wandale i musieli zostawic swoje slady.
|