ďťż
Haary x draco
Jak tak oglądam zdjęcia z montażu CA w różnych autach, zauważyłem że w niektórych z nich po wyjęciu całej tapicerki oklejona jest podłoga matamia Dynamat. W jakim celu jest to robione? Aby wyciszyć dźwi€ki dobywające się z zewnatrz auta? I ile trzeba wydac mniej wiecej pieniedzy aby wyłożyć takimi matami wnętrze Mercedesa W124 nie licząc drzwi bo to osobna sprawa.
BulkPackiem powinieneś obskoczyć - a to wydatek conajmniej 1000zł. Dodatkowo sama mata niezrobi sporego efektu. Dopiero połączenie jej z innymi materiałami daje lepsze efekty. A po co się to robi - odpowiedziałeś już sobie ;) Generalnie nie spodziewaj się kościelnej ciszy bo niedaje to aż tak wielkich efektów je4dnak drogą małych kroczków można wiele zmienić . ale do sedna - zmiejszył sie słyszalny szum . subiektywne odczucie jest takie jakby cały hałas był oktawę nizszy . Moje odczucia sa takie że nie słyszę podczas wypadów na ryby czy polowanie jak trawa i zielsko szoruje o podłogę , poprawił sie bas i to wyraźnie (fakt że wyklejałem też cały dach) . W WV t4 oblepienie matami podłogi pozwoliło własnie nieco okiełznać bas. Fajnie opisał Grissley na tuningforum - o ile nieprzekrece jego słow: " spodziewałem się wiekszych efektów " Robiłem niedawno jaguara dla czlowiek który handluje autami - blacha tam cienka jak papier - dało bardzo wyraźny efekt a stosowałem zwykłego bolla bo pewnie za kilka miesiecy auto pójdzie do ludzi . osobiście uważam że to jednak działa Mała dygresja, jeden z imporeterów aut na polski rynek po info od klientów że ich auta są za głośne w środku i braku reakcji z centrali sam wygłusza niektóre modele swoich aut właśnie matami ....... i się kręci a i klienci jakoś za bardzo nie narzekają. Dynamat na podłodze jak najbardziej jednak sporo kosztuje i na cale autko jak twoje to 3 pudelka moze stykna. Jestem ciekaw co by sie stało po zaaplikowaniu 2 warstw :) kiedys to sprawdzę na pewno. .. i na cale autko jak twoje to 3 pudelka moze stykna. He, he, optymista - na oklejenie blach może i styknie ale na pożądne wytłumienie to już raczej nie bardzo. essa do komentowania jesteś pierwszy. Tylko ze nie odpowiadasz na zadane pytania autora postu. Wiec odpowiedz i oświeć nas ile i czego trzeba na porządne nie oklejenie. Zaraz sie dowiemy ze maty tez przykręcasz :p Hehe, na maty najlepszy jest nit, ma w środku dziurke i tworzy coś w stylu pułapki rezonansowej :D A tak apropo wytłumiania podłogi dynamatem, to nie wiem czy nie lepszy efekt uzyskamy inwestując tą kase w sprzęt, chyba ze ta instalacja nie posiada limitu kosztów :) Hehe, na maty najlepszy jest nit, ma w środku dziurke i tworzy coś w stylu pułapki rezonansowej :D A tak apropo wytłumiania podłogi dynamatem, to nie wiem czy nie lepszy efekt uzyskamy inwestując tą kase w sprzęt, chyba ze ta instalacja nie posiada limitu kosztów :) Napewno lepszy... w odpowiedzniej klasy aucie. A jak np. ja mam polo z silnikiem SDI który klekocze jak cholera to wierz mi że bez wytłumienia było naprawde ciężko - po wytłumieniu podłogi tak jak już pisałem - cudów niema, ale jest lepiej - słyszalnie lepiej. I bynajmniej niejest to tylko moje subiektywne odczucie tylko wielu osób które ze mną jeździły przed i po zabiegach wygłuszających. essa do komentowania jesteś pierwszy. Moja sprawa - jak nie pasuje, to możesz śmiało omijać te komentarze. Cytat: Tylko ze nie odpowiadasz na zadane pytania autora postu. Bo na samej górze strony widzę czołówkę: "Forum DYDKUSYJNE" a nie "Dziś pytanie - dziś odpowiedź." Cytat: Wiec odpowiedz i oświeć nas ile i czego trzeba na porządne nie oklejenie. Trzeba tyle aż osiągnie się mozliwie najlepszy efekt, po czym dodawanie więcej nic już znacząco nie zmienia. A co, jak i czym, to oświeć się sam. Trochę poeksperymentujesz, to Ci na dłużej zostanie w pamięci. Cytat: Zaraz sie dowiemy ze maty tez przykręcasz :p Pudło - większość mat przyczepiam na rzepach aby potem było łatwiej przenosić je do drugiego auta. Gąbki i pianki przyklejam wodozmywalnym klejem robionym o świcie z gotowanego prosa, lnu oraz mąki kukurydzianej z niewielką szczyptą koziej serwatki. To najlepiej dzaiła na wszędobylską dziurę 500-hertzową w zestawach 2-drożnych. W regulaminie dobrze by dopisać pkt. "nie pytaj najlepiej dojdź do tego sam" :/ Pudło - większość mat przyczepiam na rzepach aby potem było łatwiej przenosić je do drugiego auta. Gąbki i pianki przyklejam wodozmywalnym klejem robionym o świcie z gotowanego prosa, lnu oraz mąki kukurydzianej z niewielką szczyptą koziej serwatki. To najlepiej dzaiła na wszędobylską dziurę 500-hertzową w zestawach 2-drożnych. Nie pamiętam kiedy ostatni raz się tak uśmiałem ;-)))))))) Pudło - większość mat przyczepiam na rzepach aby potem było łatwiej przenosić je do drugiego auta. Gąbki i pianki przyklejam wodozmywalnym klejem robionym o świcie z gotowanego prosa, lnu oraz mąki kukurydzianej z niewielką szczyptą koziej serwatki. To najlepiej dzaiła na wszędobylską dziurę 500-hertzową w zestawach 2-drożnych. Nie pamiętam kiedy ostatni raz się tak uśmiałem ;-)))))))) Niektórzy powinni pisać książki a nie siedzieć w warsztacie i dłubać auta :) A wyklejenie podłogi taśma dekarska mialoby jakikolwiek sens? Wprawdzie to nie podłoga ale... Wygłuszałem przegrodę + tunel wału napędowego w omedze z silnikiem 2.5 DTI. Materiały: pasta braxa + maty stingera od Essy. Silnik był wymontowany, na grodzi i tunelu (od strony podwozia) położyłem dwie warstwy maty - szczeliny wypełniłem braxem - efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania - silnik został wyciszony do poziomu omeg z silnikami benzynowymi. Moim zdaniem warto zainwestować fundusze w markowe materiały (nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto) Dla ścisłości: wygłuszałem ten samochód również pod sprzęt audio :) Na osłabienie hałasu pochodzącego od silnika oraz podczas jazdy od kół najważniejsze jest solidne i bez "mijaków" wytłumienie właśnie tego miejsca (przegroda grodziowa) oraz przynajmniej częściowo od spodu większych pustych i dudniacych płaszczyzn deski rozdzielczej, tunela środkowego oraz przedniej części podłogi (przynajmniej od góry grodzi nad pedałami do przednich foteli). Oczywiście w każdym aucie efekty są różne, ale zawsze są wyraźnie wyczuwalne (oprócz Toyoty RAV-4 ;)) ). Największa różnica będzie w autach z natury "fabrycznie głośnych" lub seryjnie zbyt ekonomicznie wyciszonych. Im fura cichsza w serii tym coraz trudniej ją znacząco jeszcze bardziej wyciszyć. Wówczas trzeba już raczej iść po bandzie i bez kompromisów od przodu do tyłu i od dachu po podłogę. Należy też pamiętać, że same naklejane na blachę maty to jeszcze nie wyciszenie hałasu a jedynie podkład i wytłumienie oraz uspokojenie rezonansów, które w odczuwalny sposób potrafią potęgować i wzmacniać te właściwe hałasy. Na taki podkład pasowałoby jeszcze zastosować jakieś miękkie bariery, zapory i pochłaniacze tego podstawowego hałasu. Powinny one być inne dla różnych częstotliwości i miejsca zastosowania, gdyż nie wszędzie to samo i tak samo buczy i szumi. Dobry efekt i odczuwalne zmiany są wówczas murowane, zresztą tak jak i duży całościowy koszt takiej operacji. No, ale nikt też nie mówił, że trzema rolkami Soudala da radę z Corolli zrobić Lexusa. No, ale nikt też nie mówił, że trzema rolkami Soudala da radę z Corolli zrobić Lexusa. etam nawet z jednej rolki chyba da rade wyciąć logo lexusa w końcu takie wielkie nie jest ;P swoją drogą mam wam czasem ochotę napisać że macie analny stosunek i zabieracie sie od d..y strony ................ czasem trzeba podnieść furę albo wpełznąć pod nią posprawdzać stan wieszaków na wydechu i poduszek pod skrzynią czy silnikiem , zamocowanie wiązek itd.. w wielu autach oszczędzano materiały i puszczano np wiązki najkrótsza możliwą drogą np w omedze kable upchane zaraz przy nadkolu -naciągnięte ale zapięte tak że maja możliwość ruchu. Takiego świerszcza nie uspokoi się nawet setką warstw stingera czy dynamata przewody klimy też robią swoje -w 99% aut są one sztywne i przenoszą wibracje zespołu napędowego Dlatego mój Mistrzu użyłem między innymi takich słów jak "najważniejsze" oraz "przynajmniej", gdyż to nie była jedyna i całkowicie kompletna receptura. Essa ulżyło Ci ?? Ciesze sie jak tak :p Essa ulżyło Ci ?? Ciesze sie jak tak :p Określ się dokładniej czy chcesz mnie zapytać czy sam sobie odpowiadać, bo nie bardzo wiem jakim tekstem mam Cię uszczęśliwić. PS A przy okazji - to chyba raczej Ty musiałeś sobie ulżyć i wyrwałeś się z serią nekających Cię wątpliwości, więc cobyś lepiej zrozumiał dostałeś odpowiedź adekwatną do zadanych pytań. miszczu? awans? :P spoko no no nie poznaję kolegi ... ... ja tylko niosę pomoc - chodź zwiedzimy pięterko (koniec cycata) skończyc mnie te przepychanki i podśmie-hujki i se nie dogryzać.. miszczu? awans? :P spoko no no nie poznaję kolegi ... ... ja tylko niosę pomoc - chodź zwiedzimy pięterko (koniec cycata) skończyc mnie te przepychanki i podśmie-hujki i se nie dogryzać.. Nie ma stresa. Podśmiej-CHujki zawsze są wskazane dla ogólnej wesołości i rozluźnienia atmosfery, jednak na pysk nie dam se naszczać przez osobników, którzy miedzy wierszmi nie potrafią odebrać tej samej fali. ;) ;) ;) regulamin pkt 15 sikamy z wiatrem i nigdy na kolegów ... bezosobowo pisze -szkoda czasu na kłótnie ja nie mam nic do nikogo jak ktoś czegoś nie rozumie niech pyta przez pw nie róbmy z foruma kolejnego allergio czy globalnej wioski (globalna wioska polega na tym że na onecie każdy zachowuje sie jakby był ze wsi - cokolwiek to znaczy ...) ;) Nie zapominajcie również o tym, że moderatorzy czuwają i nie zawahają się użyć owoców - w ostateczności rzecz jasna. Nie zapominajcie również o tym, że moderatorzy czuwają i nie zawahają się użyć owoców - w ostateczności rzecz jasna. ++ Jasne, tylko że nie widzę konkretnie sprecyzowanego paragrafu w tym super-regulaminie, którego dla pewności ;) nawet przeczytałem dzisiaj z 5 razy i po tej dawce już drugą godzinę trzyma się mnie lepsza wesołość niż po 10 pianach. Jeżeli można to chcę się dobrowolnie poddać karze i proszę moderatorów o wprowadzenie w życie ostatniego zdania Regulaminu, cokolwiek by ono znaczyło (bo ja tego sam ogarnąć na trzeźwo nie daję rady). :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Dla niektórych wystarczy przeczytać tylko raz :) ba i ze zrozumieniem... każdy jest inny i przyswaja szybciej lub wolniej......... Dla niektórych wystarczy przeczytać tylko raz :) ba i ze zrozumieniem... każdy jest inny i przyswaja szybciej lub wolniej......... Jasne, rozumiem że Ty jesteś z tych szybkich. W takim razie powinieneś też szybciej załapać, że moje pięciokrotne czytanie mogło ale wcale nie musiało nastąpić z powodu niezrozumienia treści lecz np. z chęci przedłużenia sobie ogólnej wesołości po tej lekturze. Ale Ty jesteś za szybki, łykasz każdy tekst błyskawicznie i ze zrozumieniem. Szkoda tylko że z częściowym zrozumieniem. Dobra Panie Szybki - proszę teraz o szybką wykładnię i większe rozjaśnienie o co też autorowi mogło chodzić w ostatnim zdaniu Regulaminu? I druga sprawa - jak Ty pojmujesz takie coś jak zakaz dawania linków do serwisów komercyjnych i jednoczesna zgoda na dawanie linków do stron producentów, którzy raczej fundacjami nie są i przede wszystkim od nich najbardziej wali komercją. Mnie tu cosik nie pasi i trochę tego nie kumam. Liczę więc na szybkie oraz precyzyjne wyjaśnienie szybko i ze zrozumieniem przyswojonego przez Ciebie tekstu. I tylko bez wykrętów i dogadywań. Sam konkret proszę. essa 1 nie ja jestem założycielem tego forum ani żadnym moderatorem wiec to nie mój regulamin ja go rozumiem i nie muszę sie nikomu tłumaczyć :) 2 nie mam zamiaru wpadać z tobą w dyskusje bo to jest jak wdepnąć w ....... 3 masz może i sporo doświadczenia i ba na pewno więcej w CA tylko ze ja to traktuje jako hobby zabawe i nie staram sie cwaniakować jak ty 4 dlaczego sam nie założysz forum z własnym zajeb......... regulaminem Pozdro Jurek DAJESZ !! :) pzdr. Łukasz essa 1 nie ja jestem założycielem tego forum ani żadnym moderatorem wiec to nie mój regulamin ja go rozumiem i nie muszę sie nikomu tłumaczyć :) 2 nie mam zamiaru wpadać z tobą w dyskusje bo to jest jak wdepnąć w ....... 3 masz może i sporo doświadczenia i ba na pewno więcej w CA tylko ze ja to traktuje jako hobby zabawe i nie staram sie cwaniakować jak ty 4 dlaczego sam nie założysz forum z własnym zajeb......... regulaminem Pozdro No chopie, jednak mnie nie zawiodłeś i właśnie czegoś w podobnym stylu się spodziewałem. Standardowa gadka jak nie za bardzo wiadomo co napisać - "nie muszę się tłumaczyć", nie twoja sprawa" , "nie mam zamiaru", "sam sobie załóż forum" itp. itd. Podobne hasła mogłem Ci strzelić przy pierwszym Twoim fochu do mnie i już dawno było by z bańki. I zapewne była by to obraza stulecia. Koniec, odpuszczam - szkoda prądu na dziecinadę. Nie ma konkretnej gadki i jak widać odbija się jedynie pingponga w próżnię tylko dla samego odbijania gdy coś nie przypasi. Czyli normalka - jak to na każdym forum. Ale OK, nie ma co lamentować i pora zająć się poważnymi sprawani. No to jak? W końcu lepszy Magnat, STX czy JBL, tuba czy fasolki w półce, maty do kominów czy APP ? Proszę szybko odpowiadać, bo w końcu po to jest przecież forum tzw. DYSKUSYJNE. Pozdrawiam, amen i bez odbioru (ale niestety tylko w tym wątku :))). Panowie w ten wikend biorę się za głuszenie kabiny w moim ogórku B4 1.9 tdi . Koncepcja jest taka ze całą podłogę polecę tasmą dekarską nadkola dwiema warstwami okolice grodzi silnika też dwie warstwy. Tam gdzie miałem dostep do grodzi silnika bez rozbierania samochodu na czynniki pierwsze poszedł już filc różnica jest znaczna ale nadal mnie to nie satysfakcjonuje. Otwór w grodzi silnika gdzie wchodzi kolumna kierownicy był odpowiedzialny za większą cześć chałasu zostało to już w 70% zażegnane. I teraz pytanie co nie chłonie wody a tłumi dźwięki zeby wspomóc maty na podłodze. W ostatecznosci filc powkładam w worki od śmieci ale może macie jakieś leprze patenty. a skąd woda na podłodze? odpowiem - są tam okrągłe otwory technologiczne pozatykane gumkami - jeśli gumki sie zestarzały to są spękane i tamtędy dostaje sie woda spod kół. To co skapnie z buciora na wycieraczkę bym pomijał. cała podłoga dekarą dokładnie potem możesz kłaść filc . Ja tak mam zrobione i nie mam żadnych problemów a podobno ople są jak sito ... czasem przytrafi mi się wjechać w wodę przy slipowaniu łodzi i progi mam pod wodą ale na dekarce sucho . Jak bardzo się obawiasz to nasze ojce znali drzewiej starą dobrą konserwację bitumiczną natryskiwaną od spodu .... Problem wody przerabiałem w zeszłym roku. W VW za wygłuszenie odpowiada taka pianką która jest chyba najleprzym na świecie wchłaniaczem wody a przy okazji cudownym miejscem na chodowlę grzyba piwnicznego. Chyba zdecyduje sie na ten filc plus worki na śmieci Jana Niezbednego for car audio only. A słyszeliście patent za karimatami??? ![]() ![]() ja robiłem konserwację od dołu bo jako członek (co za słowo!!) teamu hammerite wszystkie łapki od kabla kręciłem na wkręty na wylot - sprawdzałem teraz - sucho Widzę że bagażnik kompleksowo pojechałeś, ja tam chyba tylko nadkola obkleję plus tapicerkę usztywnię. A w długi majowy wikend będę musiał jeszcze podsufitkę uspokoić bo wydaje się jej ze jest głośnikiem. Tego bitumu na zimie trochę już nałożyłem ręce dwa dni domywałem, ja akurat używałem tego do nakładania pędzlem. cała fura jest tem wyklejona bo toto tanie było .. no poprawka - wyklejona do linii progu narazie plus ściana grodziowa bitumit tylko natrysk na ciepło ... rewelke mają kolejorze .. nakłada sie toto szpachelką na gorąco(!!!! dosłownie - 180 st .) na podłogę... środek do konserwacji podwozi lokomotyw i ochrony przed kamieniami - rewela ..po ostygnięciu twardy jak skała Ok pojechałem calutką podłogę na razie taśmą dekarską, na tunelu środkowym poszły 3 warstwy pod nogami po dwie. Kiedyś najważniejsze miejsca miałem wychłuszone filcem i zpowwrotem go tam założyłem. Pod nogami nie kładłem filcu problemem okazała sie jego grubość minimalnie wyżej i już nie da sie do końca sprzęgła wycisnąć. Najwięcej zabawy miełem z dokładnym uszczelnieniem otworu gdzie kolumna kierownicy przechodzi do silnika otwór jest tam wielkości dużego grejfruta. Cały czas nie jestem zadowolony z efektu uszczelnienia tego dziurska a długi wikend szykuje sie długa batalia. W sklepie firmowym FSO kupiłem materiał stosowany do tłumienia przegrod silnika jest to gryby sztywny bitumit z warstwa perforowanego aluminium pluz z 4-5 centymetrow filcu. Wymiary około 1.5m na 1.5m koszt 80 zł (troche droga zabawa) chciałem to wykozystac na podłogę ale ostatecznie wylądowało to w bagażniku. Co do efektu coś tam dało narazie trudno mi sie wypowiadać mam z tyłu do wymiany łożysko plus to dziursko do załatania. to co narazie mi sie udało zaobserwować to mniejszy hałas w czasie jazdy po nierównościach i tego sie spodziewałem. A i dodam jeszcze ze do CA nadaje sie tylko i wyłącznie tasma dekarska z aluminium (polecam Tytana tani i dobry) Zabrakło mi jej troche to kupiłem sodala tego pomarańczowego generalnie ten szajs sobie można w buty wsadzić. Kiepsko sie klei sztywny jak holera kiepawo przylega do nierównych powieszchni. Witam ponownie przy okazji osuszania kabiny (miałem lekki basenik w aucie) wziołem sie za ostatecznie wygłuszenie dziury na kolumne kierownicy. Prubowałewm już wszystkiego , watoliny ,dekary , filcu ale najleprzy okazał sie najprostrzy sposób. Kupiłem zwykła pianke montażową zapakowałem jej dosyc spora w ta dziurę, w czasie jej shniecia kilka razy pokrecilem kierownica i efekt jest piorunujacy. Nawet bez dodatkowych wygłuszen jest o połowe ciszej tak wiec polecam tym co maja problem z fabrycznie ogromniastym otworem w przegrodzie.
|
Podobne
|