ďťż
Haary x draco
Nachodzą czasem człowieka wątpliwości. Przeglądałem ostatnio jakieś stare ( rok 2005 )czytadło i natknąłem się na tekst dotyczący kolumn domowych firmy Elac model FS 608-4Pi. Cena kolumn 30000zł. słownie: trzydzieści tysięcy złotych. Chodzi jednak o to, że w kolumnach tych zastosowane są tweetery dookólne 4Pi kosztujące dobre 1000 EURO, więc możnaby je zaliczyć do wąskiego grona Hi-Endu. I wszystko byłoby ok, gdyby nie zdjęcie zwrotnicy dedykowanej tweeterowi. W torze tonów wysokich zastosowany jest kondensator MKT. Zwykły MKT? W sprzęcie za 30 kawałków? Nie wierzę w to, że dział konstrukcyjny Elaca nie miał do dyspozycji lepszych kondensatorów. Chyba, że lepsze były zbędne, bo w zmowę księgowych Elaca też nie wierzę. Cóż to za oszczędność przy takiej cenie kolumn. No więc co? Warto stosować lepsze jakościowo kondensatory, czy brać przykład z Elaca?
To że zastosowano kondensator MJKT a nie np jakiegoś olejaka lub inny superdrogi nie przesądza sprawy. Osobiście parę razy przekonałem się sam osobiście i klient również, że drogi kondensator w torze wysokotonowym jest błogosławieństwem. Poprzedni samochód Maniolo stroiliśmy - dobierając różne kondensatory. Okazało się że w torze wysokotonówki bardziej podobał sie Maniolo kondensator MKP zamiast droższego i bardziej Hi-Endowego KP-SN SCR'a. Brzmienie na KP-SN było bardziej uśpione, rozlazłe. Okazuje się, że nie do końca najbardziej Hajendowe komponenty do danej konstrukcji pasują....
|
Podobne
|