ďťż

Problem z masą wzmacniacza - Szumy

Haary x draco
Witam, mam problem z uziemieniem wzmacniacza. Próbowałem go przykręcać do różnych śrub- wzmacniacz działa ale przy włączonym silniku są okropne zakłócenia, w głośnikach słychać rozrusznik, słychać jak silnik zwiększa obroty no po prostu wszystko. Czy ktoś z Was ma pomysł co z tym zrobić ?


Jakie radio?
blaupunkt SD27 wzmacniacz BP GTA260 dodam jeszcze że kable są w miarę pożądane 8mm2 nie tam jakieś skręcane na prędce :]
wymien kable na 20mm2 pomoze na 100%


nerxu, skąd masz 100% pewności że pomoże??

Przedewszystkim sprawdź ułożenie kabli sygnałowych, żeby nieleciały koło urządzeń elektrycznych (komputer, pompka paliwa itp), w miarę możliwości żeby niekrzyżować kabli sygnałowych z wiązkami elektrycznymi auta. Wzmacniacz przykręcony do jakiejś dechy a ta dopiero do karoseri/oparcia foteli.
Czasem sygnałowe kable mają dodatkowy przewód który ludzie wykorzystują do remote'a - jeśli masz tak zrobione to spróbuj go odłączyć i puścić remote inną drogą niż sygnałowe.

No i niewiadomo czy coś nie jest uszkodzone.
skad juz ci mowie mialem tej klasy wzmaka :P i tez uzylem tego kabla :)
i wymiana na pozadny kabel daje rade :)
nie uwazasz ze 8mm to nie za maly >
skad juz ci mowie mialem tej klasy wzmaka :P i tez uzylem tego kabla :)
i wymiana na pozadny kabel daje rade :)

Znaczy miałeś szumy i piski i po założeniu grubszego kabla problemy zniknęły??

nie uwazasz ze 8mm to nie za maly >

Wedle tabelki zamieszczonej w aktualnie obowiązującym regulamienie EASCA kabel 8mm^2 można stosować do wartości bezpiecznika 50A - a ten pewnie też został dobrany z zapasem żeby nie zjarał się kabel zamiast bezpiecznika. Licząc przy zasilaniu 12V i mocy RMS wg specyfikacji producenta 180W wzmacniacz może łyknąć jakieś 15A. Także nie uważam że 8mm^2 to za mało. Jeśli na tym kablu ma być tylko ten wzmacniacz to dawanie więcej niż ~10mm^2 wg mnie mija się z celem. Chyba że myślimy przyszłościowo o zmianie na coś większego.
zgadza się zniknęły :)

ale ok ja tylko nasunąłem swoja teorie :)
Kolego, na wstępie wykonaj czynności zaproponowane przez Wolfa.
Jeśli to nie pomoże sprawdź czy radio nie ma 'uwalonej masy na RCA'. Najprostszym sposobem jest połączenie kabelkiem obudowy radia z masą kabla Czincz (ta złota blaszka z zewnątrz wtyczki).
Jeśli to nie pomoże, sprawdź mocowanie wejść RCA do płytki wzmacniacza (czasami luty się luzują i występują zakłócenia).
Dalej trzeba by zdiagnozować alternator etc.
kabel jest w innym miejscu, z daleka od innych wiązek przewodów, niestety nic to nie pomogło
Miałem tak samo i przyczyną były dwie sygnałówki biegnące blisko siebie.. zatem jeżeli tak masz to przerzuć jedną na drugi bok i po kłopocie
Przeciągnij masę do klemy - .
A jakie masz przewody RCA są ekranowane ?
dokładnie tak ja Morti
masa od akku
stawiam browar jeśli nie pomoże
Ja stawiam na uwalone RCA na radiu, miałem tak samo
nie mogłem się wcześniej włączyć do dyskusji bo mnie nie było ale jest dokładnie tak: Przeciągnąłem kable sygnałowe tak jak radził dzejms_11 ale to też nic nie dało. W końcu się wku*****m (zdenerwowałem) i pożyczyłem radio od kolegi. na jego działało elegancko, czyli co bym musiał dokładnie zrobić, bo chyba nie radio do wymiany ?

[ Dodano: 2009-04-17, 18:51 ]
PS
a o którą masę Wam konkretnie chodzi
Czyli masz typowo uwaloną masę na RCA w radiu, każdy serwis czy serwisik ci to zrobi.
to tak w domu nic nie da rady z tym zrobić albo chociaż popróbować ?
Jak nawet nie wiesz o jakiej masie mówimy itd, to sens zabierania się za to przez ciebie jest mocno wątpliwy.
chodzi o drobne wskazówki, to już bym sobie poradził
Podłącz kawałkiem kabelka obudowę radia (masa) i zewnętrzną część gniazda RCA (wystarczy jednego) w radiu.

PS: nie dotykaj przypadkiem tym kabelkiem wewnętrznej (tzw.gorącej) części tego gniazda
Tak zrobiłem i już jest ok, dzięki wszyskim za pomoc ;]
Prawie na samej górze pisałem Ci, że masz zrobić właśnie taki test......
Większość tego typu szumów i zakłóceń jest spowodowana właśnie uszkodzeniem radia.
A masę na RCA można bardzo łatwo upalić kiedy np. przy włączonym radiu przełączamy czincze.
Co do naprawy to radio posiada zazwyczaj bezpiecznik na płytce w formie np. zwężonej ścieżki, bezpiecznika SMD etc. Czasami ludzi idąc na łatwiznę montują ten 'testowy' drucik na stałe, ale wtedy trzeba uważać bo można 'nieco' bardziej popsuć radyjo:)
Dokładnie, taki "drucik" to tylko test co jest uszkodzone, a nie rozwiązanie problemu.
Serwis Pioneera (to bolączka Pionka i właśnie dlatego pytałem o radio) bierze za tę naprawę 50zł (tyle zapłacił znajomy) i to nawet w radiach na gwarancji , bo winien jest nieroztropny monter, a nie sprzęt. Co do drucika , no nie napisałem ma być kabel 4mm2 tylko "drucik" , bo taki jeden "włosek" z tego np.4mm2 starczy i nie powinno się nic dziać. Dla dociekliwych polecam lekturę tematu z znienawidzonej elektrody właśnie na ten temat >
http://www.elektroda.pl/r...4f167b9fa239e5f

PS: może lepiej jak ten drucik jest z tyłu radia, niż ktoś ze z mniejszymi zdolnościami niż "Adam Słodowy" brał by się za lutowanie elementów SMD :)
No mi za tą naprawę nic nie skasowali, ale podejrzewam, że nawet nie był wysyłany do pioneera tylko zaniesiony drzwi obok do Serwisu RTV..
dokładnie tak ja Morti
masa od akku
stawiam browar jeśli nie pomoże
To ja poprosze ten poznański :)
Typowy forumowy hicior "masa od aku"- dobra na wszystko nawet na bóle w krzyżu ;-)
Hehe, oby masa od aku nie pogorszyła czasem, jeżeli mowa o zakłuceniach :D

Typowy forumowy hicior "masa od aku"- dobra na wszystko nawet na bóle w krzyżu ;-)

Forumowym hiciorem to sobie coś może być jak nikt nie widział, nikt nie słyszał, ale na forum pisze że tak jest fajnie i później wszyscy to powtarzają jak mantrę. Sprawa z masą od aku ma się tak, że pomaga bardzo często, jeśli nie całkowicie to chociaż w większości pozbyć się gwizdów itp. w głośnikach i nie wynika to za jakiś wyczytanych tekstów na forum tylko z praktyki. Więc następnym razem jak masz trzasnąć tak "mądry" post to popisz sobie na forum Bravo albo Przyjaciółki.

[ Dodano: 2009-04-18, 16:48 ]
Hehe, oby masa od aku nie pogorszyła czasem, jeżeli mowa o zakłuceniach :D

nie nie, cały czas mowa była o zakłóceniach
Sorka all :)
Nie zdarza mi się jakos często ;p
na forum pisze że tak jest fajnie i później wszyscy to powtarzają jak mantrę
No to mamy strzał w 10. W znacznej większości dodawanie przewodu masowego to zamiatanie brudu pod dywan-niby czysto ale jakoś zapach nie ten.
U "nas" ten dodatkowy przewód to jak Amol - na wszystkie bolączki CA pomaga , dziwne tylko, że w instalacjach prądowo bardzo wymagających , robionych np. w USA nikt tego nie stosuje.
Cytat: Więc następnym razem jak masz trzasnąć tak "mądry" post to popisz sobie na forum Bravo albo Przyjaciółki.
Do listy dorzuciłbym jeszcze kilka miejsc związanych z CA gdzie również wypowiadają się fachowcy a'la "Wujek Dobra Rada"

EDIT: No to tu mnie masz Przemek leże jak prosie w rzeźni. To wszystko przez dzisiejszy wystep Kubicy taki troche troche jestem "kijem po nerach" :)
lekko ponad 2 miesiące aktywacji konta a już natrzaskane 450 rzeczowych porad. Nic tylko książki pisać.

Tak dla sprostowania to mamy rok 2009 ;-)

EOT
Hehe beka. No ale wiadomo o co chodzi. ; )

To jak to jest w końcu z tymi kabelkami prądowymi hmmm?
Jak na moje to może się zdarzyć, że kiedy masa bedzie z samochodu to nie będzie zakłuceń, a jak puścisz mase od aku to mogą sie pojawić. I na odwrót. : D

Ostatnio chyba nawet słyszałem że ktoś tak miał. Radio z instalacji fabrycznej śmigało ok, a zasilane prosto od aku dodawało do sygnału pracę silnika. ;]
To jak to jest w końcu z tymi kabelkami prądowymi hmmm?
Odpowiedz jest prosta : róznie to bywa :) Generalnie jezeli sprzet jest sprawny i poprawnie zamontowany to w 99% przypadków nie ma w/w problemów. Istnieje zawsze ten 1% wyjątków jak chociażby klejone elementy karoserii - trzeba dobrze przemyśleć gdzie sie umiejscawia punkt w którym mocujemy mase układu/wzmacniacza do blachy.
Z mojej praktyki wynika, że często problematyczne jest polączenie aku z karoseria ( nie mówie tutaj o kwestii zakłóceń) - przekrój kabla stosowanego fabrycznie jest dostosowany do warunków fabrycznej instalacji prądowej. Dodając wzmaka zniekształcamy ten "balans". Pomijam kwestię klem i połączeń bo to przecież podstawa a wydatki są niewspółmiernie małe w porównaniu do korzyści.
Nie tknęło Cię Kamyk, że widujesz mnie tu troszkę dłużej niż od 2 miesięcy ??
U mnie w aucie gościły różne wzmacniacze i każdy miał masę z budy i było OK ale zachciało mi się juniorka (a jak :) ) i gwizdał . Podanie masy bezpośrednio z aku spowodowało natychmiastową poprawę. Dodam, że reszta elementów instalacji wówczas nie była ruszana od lat i kawałek kabelka 16mm2 naprawdę pomógł w likwidacji świstu.

PS: w aucie kolegi junior gra na masie z budy i nie ma zakłóceń ... i bądź tu mądry :)
Może cała reszta robi instalki tylko w świeżutkich autkach, ale mi się zdarza robić coś czasem w starszych samochodach i np. w Polo 86C zakłócenia przy masie z budy niemal uniemożliwiały słuchanie, a po podaniu masy z aku gwizd zniknął całkowicie.
U mnie w aucie gościły różne wzmacniacze i każdy miał masę z budy i było OK ale zachciało mi się juniorka (a jak :) ) i gwizdał . Podanie masy bezpośrednio z aku spowodowało natychmiastową poprawę. Dodam, że reszta elementów instalacji wówczas nie była ruszana od lat i kawałek kabelka 16mm2 naprawdę pomógł w likwidacji świstu.

PS: w aucie kolegi junior gra na masie z budy i nie ma zakłóceń ... i bądź tu mądry :)

Akurat przy udimension duże znaczenie ma to jakim kablem sygnałowym je podłączasz. Mam praktykę z ProX 840 i tam stosowanie kabla z otwartym ekranem powodowało zakłócenia. Podłączenie zwykłego interkonektu załatwiało sprawę.

Co do kabla masowego to moim zdaniem najlepsze jest rozwiązanie uziemiania systemu z karoserii samochodu. Przy czym podstawowe znaczenie ma to aby zachować średnicę kabli podłączanych do systemu. Mówiąc prościej suma średnic kabli dodatnich podłączonych urządzeń systemu CA musi być równa sumie średnic kabli ujemnych. U mnie wygląda to tak, że wzmacniacze podłączone są kablem dodatnim 50 mm kw. i takiej samej średnicy kabel jest pomiędzy akumulatorem i karoserią oraz rozetą ujemną wzmacniaczy i karoserią. Dalej radio i inne akcesoria są podłączone kablem dodatnim 10 mm kw. od akumulatora do rozety [4mm kw. radio, 1,5 mm kw. sterownik chłodzenia itd.]. Kabel takiej samej średnicy idzie od akumulatora do karoserii, i od każdego urządzenia do karoserii w tej samej średnicy jakim dane urządzenie jest zasilane dodatnio [radio 4 mm kw. itd].
A jaką widzisz wadę podłączenia masy bezpośrednio do klemy?
A jaką widzisz wadę podłączenia masy bezpośrednio do klemy?

Przykro mi ale nie mam wykształcenia elektrycznego i nie potrafię rzetelnie odpowiedzieć na to pytanie. Z praktyki mogę jedynie stwierdzić, że przy bardziej rozbudowanych systemach CA prowadzenie uziemienia z akumulatora w moich samochodach powodowało zakłócenia.
Dodam, że wadą przynajmniej dla mnie jest koszt takiej operacji. 4 metry kabla ujemnego 50 mm kw. to w tym momencie 300 zł, a te pieniądze można przeznaczyć na inne cele.
A jaką widzisz wadę podłączenia masy bezpośrednio do klemy?

Przykro mi ale nie mam wykształcenia elektrycznego i nie potrafię rzetelnie odpowiedzieć na to pytanie. Z praktyki mogę jedynie stwierdzić, że przy bardziej rozbudowanych systemach CA prowadzenie uziemienia z akumulatora w moich samochodach powodowało zakłócenia.
Dodam, że wadą przynajmniej dla mnie jest koszt takiej operacji. 4 metry kabla ujemnego 50 mm kw. to w tym momencie 300 zł, a te pieniądze można przeznaczyć na inne cele.

Przy tysiącach wydanych często na pojedyncze elementy systemów audio te 300zł zbytniej różnicy nierobi. Ja jestem zwolennikiem prowadzenia + i - z akku i nigdy z tym układem problemów nie miałem.
A jaką widzisz wadę podłączenia masy bezpośrednio do klemy?

Przykro mi ale nie mam wykształcenia elektrycznego i nie potrafię rzetelnie odpowiedzieć na to pytanie. Z praktyki mogę jedynie stwierdzić, że przy bardziej rozbudowanych systemach CA prowadzenie uziemienia z akumulatora w moich samochodach powodowało zakłócenia.
Dodam, że wadą przynajmniej dla mnie jest koszt takiej operacji. 4 metry kabla ujemnego 50 mm kw. to w tym momencie 300 zł, a te pieniądze można przeznaczyć na inne cele.

Przy tysiącach wydanych często na pojedyncze elementy systemów audio te 300zł zbytniej różnicy nierobi. Ja jestem zwolennikiem prowadzenia + i - z akku i nigdy z tym układem problemów nie miałem.

To chyba odwrotnie powinno być. Bo skoro przy dobrze zrobionej masie z karoserii nie ma żadnych negatywnych objawów (zakłóceń, szumów, świstów etc.) to dawanie przewodu ujemnego z akumulatora będzie przerostem formy nad treścią... Ale uważam, że każdy przypadek należy rozpatrywać odrębnie, w zależności od typu auta, a przede wszystkim rocznika oraz rodzaju sprzętu jaki ma być montowany pod konkretną instalację.
hipek skoro jesteś taka pewny twoich teorii to wytłumacz mi jedno: mój problem do dzis to: szum stały spowodowany....bóg jeden wie juz czym.....mianowicie...wzmak EQtnt900 głośniki jbl 6506ce jednostka wcześniej pionek 6900 obecnie clarek 788 sub EQ DB12. wzmak skręcony na gainie jakieś 1/6 głosu i wciąż szumy... kable 20mm minus z budy.Próbowałem opcji z minusem z aku nawet sygnalu użyłem eagle cable i nadal sieje....jakieś cudowne pomysły bo prubowalem już kombinować z T4 i ręce opadły.... wzmaki tez podmienialem..i jedynia na czym nie szumialo to na radiach ktore mialy 2 lub 2.5 V na rca
U nie w Berlingo rocznik 2004 przy pierszej instalce jak auto bylo nowe i stosowalem budzetowe klocki sialo gdy masa byla do budy. Przy przeciagnieciu kabelka masy do aku problem zniknal. Teraz skladam furacza na nowo i mimo, ze mam kabelek juz z + i - z aku posiagnietego to zobacze jak bedzie jak podlacze go z budy.
Witam ponownie
znowu powracam z tym problemem, czyli z masą RCA w radiu. Było wszystko dobrze po zamocowaniu drucika do obudowy radia, ale teraz kupiłem inny wzmacniacz i na tej samej instalacji znowu pojawiają się szumy, dla formalności sprawdziłem znowu z innym radiem i tam działa chociaż jest u mnie ta masa zrobiona, to co teraz z tym zrobić ?
Jak masa zrobiona? Drucik to nie jest rozwiązanie na stałe! to jest tylko w celach sprawdzenia. Radio musisz naprawić, a nie druciki...
U mnie w aucie gościły różne wzmacniacze i każdy miał masę z budy i było OK ale zachciało mi się juniorka (a jak :) ) i gwizdał . Podanie masy bezpośrednio z aku spowodowało natychmiastową poprawę. Dodam, że reszta elementów instalacji wówczas nie była ruszana od lat i kawałek kabelka 16mm2 naprawdę pomógł w likwidacji świstu.

PS: w aucie kolegi junior gra na masie z budy i nie ma zakłóceń ... i bądź tu mądry :)

Też miałem podobnie tzn. jak wcześniej grał CP, potem Alpine V12 była cisza. Jak podłączyłem juniora od razu pojawiły się gwizdy. Potem przyszedł RM V41 i to samo, ale i z tym sobie poradziłem. Nie jestem specem, bo zakładałem tylko w swoich autach 3 instalacje i w dwóch przypadkach za gwizdy był odpowiedzialny alternator i kończące się szczotki. Po regeneracji i wymianie szczotek następowała cisza. Teraz właśnie miałem już wybebeszać kable na wierzch zanim nie sprawdziłem alternatora. Odłączyłem go i była jasna sprawa. Może zanim zaczniemy wszystko wywalać warto odłączyć alternator i posłuchać.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Haary x draco