ďťż
Haary x draco
Jaki jest sposób na wygrzanie wzmacniacza samochodowego w domu...czy wystarczy podpiąć go pod zasilacz 12 v czy może są jakieś inne indiańskie sposoby...
Co ty chcesz zrobic w domu? :D Chcesz już takiego wygrzanego do auta włożyć? To jak go będziesz przenosił to weź jakiś koc/polar żeby bidulek nie zasmarkał się ;) panowie widzę że fantazja ponosi ale ja pisałem poważnie:) chodzi o to że nie chce w aucie robić pierwszych odsłuchów tylko w domku go trosze pogrzać no bo sami wiecie nowe cewki i kondensatory ;-) Ps.Zasmarkam się chyba ja-nie wzmacniacz:)ale pomysł z kocem jest dobry...hahahahaha Moim zdaniem od razu wzmacniacz podłączasz w samochodzie i nic mu się nie dzieje dajesz mu na 70% mocy i już w domu nie ma co go podłączać.Pozdrawiam tu nie chodzi o to czy coś mu sie stanie czy nie, wygrzanie to kwestia brzmienia tu nie chodzi o to czy coś mu sie stanie czy nie, wygrzanie to kwestia brzmienia Noo ,po wygrzaniu brzmienie wzmacniacza nabiera "ciepła",a bez wygrzania jest "zimny"...:) Widzę ,że temat się rozkręca i może koś coś doradzi... A ja mam drugi ,taki mały wątek. Mam problem ze znalezieniem drugiego przewodu remote. w swoim radyjku. Nie ma tego w instrukcji ,ani nigdzie w necie. Prosze szanowne grono o wyprowadzeni mnie z doliny ciemności, moj klocek to alpina 9874 rb jest instrukcja na stronie w necie i nie widzę tam innego wyjścia jak podłączeni pod zasilanie anteny, a podobno nie wolno i już nie wiem...Radio kupiłem nowe wiec nie ma możliwości, że ktoś sobie zabrał jakiś kabelek. [ Dodano: 2009-10-18, 22:01 ] Widzę ,że temat się rozkręca i może koś coś doradzi... A ja mam drugi ,taki mały wątek. Mam problem ze znalezieniem drugiego przewodu remote. w swoim radyjku. Nie ma tego w instrukcji ,ani nigdzie w necie. Prosze szanowne grono o wyprowadzeni mnie z doliny ciemności, moj klocek to alpina 9874 rb jest instrukcja na stronie w necie i nie widzę tam innego wyjścia jak podłączenia pod zasilanie anteny, a podobno nie wolno i już nie wiem...Radio kupiłem nowe wiec nie ma możliwości, że ktoś sobie zabrał jakiś kabelek. Drugiego remote? a po co Ci drugi? radia mają po jednym i jak chcesz na 2 piecyki podłączyć to po prostu je ze sobą łączysz, lutujesz albo skręcasz na odpierd.. hehe Już wiem, dzwoniłem do serwisu alpiny w wawie i mi powiedzieli:)ze nie mogłem się doczekać ponieważ kończę już swój niskobudżetowy zestawik i brakuje mi tylko pukania z tyłu... Panowie jakie macie rady co do wygrzania sprzętu? nie dać się podpuścić kolegom którzy lubią dmuchanie i nie dawać od razu w palnik. :D Mozna np. wrzucic wzmak do mikrofalowki:) A tak na powaznie to czemu tak drazysz temat wygrzewania? Jakie to ma znaczenie gdzie ten wzmak bedzie wydawal z siebie pierwsze pierdy - w aucie czy w domu, jeden h... Zadnych specjalnych rad tez nie ma co na sile poszukiwac bo byloby to cos w stylu jak najefektywniej ubrac koszule. Podlacz, pograj pare godzin moze jedynie nie dajac w tym czasie maxymalnie w palnik. Tyle filozofii. Jest milion innych rzeczy, na ktorych warto byloby sie skupic na poczatku. Ponieważ jak sam stwierdziłeś ma grać parę godzin...a ja nie mam czasu by siedzieć w aucie tak długo bo mam inne zajęcia np.rodzina. Jak zostawię włączony sprzęcik sam to zdoi mi aku do 0. Mniejsza o większości już mam wszystko w aucie i jest kilka poprawek ,wiec zamykam ten nie dokończony temat bo widzę ,że nie zna nikt odp. Dziękuje za wszystkie posty. Pozdro ahaha skoro nie masz czasu nawet wygrzać system (a co dopiero go słuchać) to po co go składałeś? rafael_2013, jak masz go zamontowanego to sam sie wygrzeje podczas odsłuchów, nie ma potrzeby podłączania go na 12godzin po to aby pograł sobie ułożył sie i dopiero czekał na montaż. kupujesz, montujesz, jedziesz. tak jak z telewizorem. Nie spotkałem sie z przypadkiem aby ktos kupił telewizor włączył na noc w dużym pokoju i poszedł spac po to aby rano oglądac wygrzany TV. Wesoly temat :) rafael_2013, nie zalamuj sie ja mam piec, ktory ma 10 lat i nadal nie gra :P przy przetwornikach jest oczywiste, ale od kiedy pojęcie "wygrzewania" tyczy się źródeł i wzmaków ? http://audiocar.pl/forum/...180fbd9b2e7d518 nie mówimy o temperaturze pracy ale o wygrzewaniu... moze trafi się w końcu jeden odważny, i postawi sprawę jasno ? bo ja nie mam serca :D swoja drogą to jeszcze jest pojęcie wyziębiania, wnętrza klimą, żeby maty nie spływały podczas upałów i kik się nie poślizgnął na takiej macie :D laser istnieje pojecie "wiary",a ona czyni cuda... nie mówimy o temperaturze pracy ale o wygrzewaniu... moze trafi się w końcu jeden odważny, i postawi sprawę jasno ? bo ja nie mam serca :D Jeden się odważy i pewnie zaraz zostanie stłumiony, ale do tego już przywyknął. Wzmak się zapina do zasilania, zapodaje sygnał i po kilku, kilkunastu, góra kilkudziesieciu(dla lepszego samopoczucia) minutach to co się w nim miało ułożyć (o ile miało), to się już uformowało. Mówiąc po robociarsku, trza włączyć muzę, odpalić furę i jechać, a nie szukać smaku w dupie. Opcja dla oczekujących konkretniejszego audiofilskiego wygrzania - wzmak na 2 godziny do piekarnika i w tym czasie oddać się lekturze jakiegoś forum dla audiofili-debili, z każdą minutą rozkoszując się wirtualną poprawą brzmienia. To tak po mojemu w temacie wygrzewania wzmaków. ja na zime demontuje sprzet z samochodu, bo nie mam garazu. Za zimno im bedzie a pozniej pól wiosny bedę musiał wygrzewać, zeby na lato zaczął jakoś grać A dla mnie babcia dzierga na drutach pelerynkę na wzmacniacz i onuckę na radio.Muszę ją pogonić ,bo dzisiaj u mnie pierwsze mrozy,a już słyszę jak woofery "pokaszlują"...:) Temat jajcarsko-poważny widzę :), jakiś czas temu opisywałem tu swój piec mcintosh, wrażenia po podłączeniu go i wnioski też, że po dłuższym czasie grania zmienił swoje oblicze, więc jednak coś w tym jest. Czy to można nazwać wygrzewaniem - hmm...u mnie to był używany piec, nie był podłączany ok. 1/2 roku.A teraz pewnie będzie szydera :). A teraz pewnie będzie szydera :). ej no co ty przeciez teraz tez jest w domu pod przykryciem Ponieważ jak sam stwierdziłeś ma grać parę godzin...a ja nie mam czasu by siedzieć w aucie tak długo bo mam inne zajęcia np.rodzina. Jak zostawię włączony sprzęcik sam to zdoi mi aku do 0. Mniejsza o większości już mam wszystko w aucie i jest kilka poprawek ,wiec zamykam ten nie dokończony temat bo widzę ,że nie zna nikt odp. Dziękuje za wszystkie posty. Pozdro Ty tak naprawde czy tylko sobie jaja robisz? Ty naprawde myslisz, ze jak zostawisz wlaczony wzmak na pare godzin i wyjdziesz z auta to on w jakis magiczny sposob sie "wygrzeje"? Wiedzialem, ze to pier... idiotyzmow o wygrzewaniu i robienie wokol tego magicznej otoczki, zwalanie na "niewygrzanie" slabo grajacych instalacji w koncu doprowadzi do patologii. Wezcie sie jeden z drugim walnijcie gumowym mlotem w sam srodek plata czolowego Chociaz niedlugo pewni delikwenci zaczna kupowac "zestawy do wygrzewania wzmacniaczy i procesorow" za 1999 zl sztuka. Pelikany na bank to kupia, zobacza jeszcze kilka wygrzewajacych sie blyszczacych gruuuubych klockow na fotkach i beda aplikowac po dwa albo trzy na strone. Taki nowy hajend Wygrzewanie wszystkiego co się da to teraz takie voo -du dla heg-endu ,Bez tego nie gra i już :-P . Rozumie że np. piece Braxa zaczynają grac po rozgrzaniu ok 20 minut albo głośniki gdzie membrana misi się trochę wylatać ale wygrzewać wzmacniacz , procesor a może trzeba wszysko grzać , navi, DVD, GSM, itd.... ? Istnieje roznica miedzy wygrzaniem po wyjeciu z pudelka (odnosnie wzmaka, radia, procesora - idiotyzm) a rozgrzaniem co jest akurat prawda - cieply, goracy wzmacniacz zagra inaczej niz zimny, dopiero co odpalony. Nie ma to jednak nic wspolnego z "wygrzewaniem". Bo kiedyś jakiś "miszcz" (podobnie jak ten co mianował walcowatą rurę , -tubą) nazwał ( "rozruszowywanie" :mrgreen: , że tak sobie to wolno nazwę) zawieszenia głośnika wygrzewaniem co wiadomo , że ma się do spraw temperaturowych jak pięść do nosa :-D . W ten prosty sposób "aferka" się kręci. Co do "powagi" sytuacji ...zgadzam się, że zimny (ŚWIEŻO włączony wzmacniacz) brzmi ...inaczej (niekoniecznie BRAX ) niż taki co to kryształy krzemu w nim złapią temperaturę :-> . Tak samo jak wg. moich odczuć muzyki lepiej się słucha po ...zmroku. Tak samo jak wg. moich odczuć muzyki lepiej się słucha po ...zmroku. a to fakt :) właśnie skończyłem cd`ki wygrzewać i teraz bardziej mi ocieplają atmosferę w pokoju... A jak ktoś ma piec lampowy? To co wtedy prześmiewcy? Czasami potrzebują kilku, ba, nawet kilkunastu minut aż się jakikolwiek prąd na wyjściu pojawi... Nowa lampa też nie brzmi tak jak ta "rozchodzona"... Tak na poważnie moim zdaniem wygrzewanie to bzdura. No chyba że to jakieś przeciwieństwo zimnych lutów. Wezcie sie jeden z drugim walnijcie gumowym mlotem w sam srodek plata czolowego :mrgreen: Chociaz niedlugo pewni delikwenci zaczna kupowac "zestawy do wygrzewania wzmacniaczy i procesorow" za 1999 zl sztuka. Pelikany na bank to kupia, zobacza jeszcze kilka wygrzewajacych sie blyszczacych gruuuubych klockow na fotkach i beda aplikowac po dwa albo trzy na strone. Taki nowy hajend :lol: coś mi tu zaleciało cichą aluzją do helix`a xxl Co do lampowcow to niektore lampy potrzebuja 200- 300 h od nowosci zeby zaczac "grac" np popularne E88cc i jej siostry stosowane czesto w lampowych i hybrydach . To napewno nie jest bzdura . To samo tyczy sie tradycyjnych wzmakow do home audio jak i car audio. Tylko nie ma co popadac w paranoje :) z tym tematem . Co do wzmacniaczy to nie mam doświadczenia z wygrzewaniem:) byłem właścicielem jednego zestawu 2-way a mój funfel drugiego. Takie same 2-waye pod takimi samymi wzmakami pracowały. Mój wygrzany drugi nie. Po okresie 1 roku ten nie wygrzany się rozleciał a wygrzany gra do tej pory jak nowy. Głośniki to inna sprawa, jak wcześniej pisałem z wzmacniaczami nie mam doświadczenia. Tym co nie wieżą mówię że świat jest pełen dziwaków.hahahahah ! Podsumowując : wygrzewanie źródeł to kwestia wiary???Nie ma co sobie zawracać głowy wygrzewaniem zwykłego mono bloka za 700 zł? "byłem właścicielem jednego zestawu 2-way a mój funfel drugiego. Takie same 2-waye pod takimi samymi wzmakami pracowały. Mój wygrzany drugi nie. Po okresie 1 roku ten nie wygrzany się rozleciał a wygrzany gra do tej pory jak nowy. " w nawiązaniu do twojej wypowiedzi zadam pytanko :) Rozumiem że przez ten rok słuchaliście tej samej muzyki z taką samą głośnością :) i to właśnie wygrzanie twoich przetworników uchroniło je przed uszkodzeniem ?? Co do wzmacniaczy to nie mam doświadczenia z wygrzewaniem:) byłem właścicielem jednego zestawu 2-way a mój funfel drugiego. Takie same 2-waye pod takimi samymi wzmakami pracowały. Mój wygrzany drugi nie. Po okresie 1 roku ten nie wygrzany się rozleciał a wygrzany gra do tej pory jak nowy. Głośniki to inna sprawa, jak wcześniej pisałem z wzmacniaczami nie mam doświadczenia. Tym co nie wieżą mówię że świat jest pełen dziwaków.hahahahah ! Podsumowując : wygrzewanie źródeł to kwestia wiary???Nie ma co sobie zawracać głowy wygrzewaniem zwykłego mono bloka za 700 zł? Wytlumacz mi kolego w takim razie co wogole rozumiesz pod pojeciem "wygrzewanie" i czym rozni sie sluchanie muzyki w fazie wygrzewania od tego w fazie niewygrzewania? Moze masz jakies patenty w stylu "sygnal wygrzewajacy" a my jak glupki sie tu produkujemy Jak gra to jest ciepły i wilgoć paruje ;P wiec nie rdzewieje i się nie psuje :P kolego rafael_2013 Jezeli przez rok uzywaliscie takiego samego zestawu , ty i kolega to i twoj i jego 2-way zostal "wygrzany" w tym czasie . Zawieszenie glosnika musi sie ulozyc i glownie chodzi tu o to. Na temat wygrzewania glosnikow pisal kiedys bardzo dokladnie kolega Akustyk i wyjasnil co rozumiemy pod tym pojeciem. Jak wygrzałem swój pierwszych zestaw głośników:) 1.Przez około 5-6 miesięcy nie słuchałem na max przez to koledzy zaczęli uważać mnie za czuba:) 2.Zanim puściłem muze głośniej zestaw grał przynajmniej 45 min, zimą dłużej. Dodam że to było jakieś 12 lat temu. lord.Tak mam coś w stylu sygnał wygrzewający... wsadzam dwa palce do gniazdka w domu i biegnę do auta dotykać głośników hahaha Ps.Mam już wszystko w aucie i gra tak jak przepuszczałem tylko mam jeszcze małe zastrzeżenie do tego jak uruchamia się wzmacniacz. Radziliście mi by jednym przewodem remote zasilić dwa wzmacniacze i od tego momentu jeden wzmak rozpoczął starować po przez zapalenie się kontrolki protect przez 1 sek później gaśnie i jest ok. O co chodzi to nie wiem.Nigdy tak nie było. Druga rzecz to jak wchodzę w radiu w ustawienia setup, daje opcje "on subwufer"to się wyłącza a jak off to włącza.To też mnie zastanawia. Więcej tak trudnych pytań nie mam:) No to różnica jest taka, że kolega miał FUN od razu, a Ty dopiero po pół roku To, że jak mówisz koledze się rozleciał to tylko dlatego, że źle go użytkował. Gwarantuję Ci, że jak byś traktował swój "wygrzany" tak jak On, to skończył by tak samo.
|
Podobne
|