ďťż
Haary x draco
mialem wzmacniacz podpiety przez jakis miesiac i nie bylo zadnych problemow, az nagle przedwczoraj zaczely sie gwizdy. przy wylaczonym zaplonie gra normalnie, jednak po wlaczeniu zaplonu/opaleniu silnika slychac gwizd w glosnikach, ktory reaguje na obroty silnika. podpialem wszystko jeszcze raz, mase w inne miejsce, ale nic nie pomoglo :/
mam zasilanie pociagniete z jednej strony, a sygnalowy, glosnikowy, remote z drugiej strony Biorac pod uwage ostatnio wprowadzony terror - yzm ;-) chyba posypia sie owocki... niewiem po co sie wypowiadasz jezeli nic nie wnosisz do tematu, a co do owockow to niby za co mialy by byc? pewnie masz jakąś sygnałowke za 5zł i zbira szumy a jak nie to w aurchiwum o tym bylo takze szukaj bo nikt drugi czy ktoryś tam raz nie bedzie Ci po kolei mowił co masz robić Terror jeszcze nie nabral mocy urzedowej:D Kolego jezeli slyszysz alternator w glosnikach to jest to tylko i wylacznie wina kabelkow lub ich zlego rozmieszczenia. Jakie masz te sygnalowki? wiem ze to moze byc wina zle ulozonych kabli, ale raczej dobrze mam ulozone kable mam audion (+remote), czy mozna podawac linki do aukcji ktore sie zakonczyly? jakie masz radio ? może pionira ? clarion 268 jaki jest ten gwizd ? jak jaki? jego glosnosc jest niezalezna od glosnosci radia, ale jak wezme na 0 to go nie slychac, przy dodawaniu gazu gwizd robi sie jakby "wyzszy" aleternator!!! = kable!!! dobra, a jakie polecacie sygnalowki do powiedzmy 50 zl ? Audion.....I wszystko jasne! Kup sobie jakies dobrze ekranowane kabelki i powinno byc po problemie...;) dietz nashwille czya jakoś tak się to pisze:) A ja myśle że to wina alternatora i pewnie remoncik się kłania. Tak jest u mnie a kabelki mam stingera HPM Dream i Expert. Kable dobrze rozłożone i nie mają styczności nigdzie z zasilajacymi. Radyjko 7906 akurat niedomagające w tym momencie. Audion to shit prawda ale czy jest możliwe że z dnia na dzień zaczął piszczeć pomimo tego że wcześniej nie piszczał?? nashwille kosztuje 90 zl, a tyle nie chce przeznaczac na kabelki. stinger hpm czy dietz munich? niewiem po co sie wypowiadasz jezeli nic nie wnosisz do tematu, a co do owockow to niby za co mialy by byc? Bo temat byl walkowany MILIONY razy, a przez takie posty az sie zagladac na forum odechciewa. (hmmm... - teraz ja pewnie zasluzylem na owocka bo posty jak moj tez juz nie raz widzialem :-D ) Daj sobie spokoj z tymi budzetowymi Dietzami....Zbieraja zaklocenia-wiem bo juz kiedys to przerabialem....:D Jak juz naprawde masz tak ciezko z kasa to poszukaj lepiej jakiejs dobrej uzywki. Nie ośmieszajcie sie! To do tych co twierdzą, że to wina kabli sygnałowych. Każdy przypadek jest inny a przyczyn tego stanu rzeczy jest dużo. Mam podobny problem jak kolega wyzej. Radio clarion 778, wzmacniacz JL Audio Slash, głośniki na przodzie to MB Quart, kable sygnałowe Stinger Expert. Wraz ze wzrastającymi obrotami silnika słysze świst w głośnikach który również narasta, coś jak drugie turbo. Kable zasilające wzmacniacza i radia są podciągnięte od akumulatora. Sygnałowki lecą przez tunel środkowy gdzie praktycznie nie ma żadnych kabli. Próbowalem też puścić sygnałówki środkiem auta i dokładnie nic to nie wnosiło. Inne kable sygnałowe też nie pomogły. Próbowałem też stosować filtr odkłucający na kable sygnałowe ale również nie było żadnej poprawy. Dzwoniłem do serwisu i pytałem czy jak montują wzmacniacze to mają podobny problem. Dowiedziałem się, że często sie im to zdarza a rozwiązaniem jest zamontowanie kondensatora zaraz za alternatorem. Jeszcze tego nie sprawdzałem ale jak tylko to zrobie to dam znać. Do tych co tak wszystko wiedzą, też mam wymienić sygnałówki czy dostane zaraz owocka? Możliwych powodów jest faktycznie wiele, ale w większości przypadków jednak wychodzi wada sygnałówki, uwalenie samej wtyczki itp. Więc nie dziw się, że każdy radzi od tego zacząć. u mnie np. 88RS przestał gwizdać na kablach Zealum, a Clarion z kolei polubił się z Klotzem i na tym się problem skończył u mnie. dezal, Po twoim poscie mozna wywnioskowac ze ty wszystko wiesz najlepiej.......:D Jezeli gosciu ma gowniane nie wiadomo czy w ogole ekranowane sygnalowki to chyba pierwsze co to musi sprawdzic czy to nie z ich winy sa te zaklocenia. Czy moze lepiej wedlug ciebie najpierw rozgrzebac pol samochodu zeby wszystko inne sprawdzic a na koniec wziac pod lupe sygnalowki? Kuba ale jak kolega jeździł miesiąc i nagle zaczeło mu gwizdać?? Czy to aby sygnałówka?? To nagle kabel ekran stracił?? ja bym najpierw sprawdził czy alternator nie sieje. Żeby to sprawdzć ja bym zrobił tak że audio podpiąłbym pod oddzielny aku odpalił fyue i zobaczył czy nadal sieje. Jeśli nie to altek a jeśli tak no to problem gdzies indziej. Chociaz ten włączony zapłon jest zastanawiający bo u mnie na zapłonie nie gwiżdże. Owszem kable (interkonekty) moga miec pewien wplyw, ale nie zawsze... A czy ktos sie zastanowil choc raz od czego ten gwizd ??? Chyba nie... Przyczyna moze byc alternator lub uklad zaplonowy. Choc ten drugi daje troche inny efekt, ale trzeba to umiec rozroznic. Wiec mogly wystapic jakies problemy z alternatorem (szczotki itp.), nieraz pomaga dolozenie pojemnosci przy alternatorze. Jesli to uklad zaplonowy to moga to byc kiepskiej jakosci przewody do swiec ktore dostaja przebicia itp. itd. Podstawa to zaczac myslec, to naprawde nie boli... ToM, W pierszym moim poscie w tym temacie pozwolilem sobie stwierdzic ze kolega pewnie slyszy alternator w glosnikach....Zreszta co to ma za znaczenie co on tam slyszy????? Moze odbiera sygnaly od obcych? Faktem jest ze zbiera mu jakies tam zaklocenia wiec na pierwszy strzal ida kiepskiej jakosci sygnalowki,po ich sprawdzeniu mozna glowkowac dalej co moze byc przyczyna zaklocen w jego instalacji wiec po co to gdybanie,domysly przy obecnym etapie rozwiazywania problemu? Poza tym to ze mu zaczelo "gwizdac" po jakims czasie nie jest z niczym jednoznaczne mialem kiedys budzetowe kabelki Dietza i czasami gwizdalo a czasami nie....A moze mialem tylko omamy.... Może spaliny przedostawały się do kabiny stąd te omamy:p;) a tak na poważnie faktyka kable i tak i tak do wymiany bez względu na to czy to ich wina. kuba100 - tak najlepiej to zadzwonic do wrozki przy takim rozwiazywaniu kwestji zaklucen na forum. Inna kwestja to to co slychac jest bardzo istotone. Pewne zaklucenia maja tendencje (tak lopatologicznie) do rozchodzenia sie po przewodach zasilajacych inne mozna by to powiedziec droga "radiowa" czyli jako fala elektromagnetyczna. To przez co sie pakuje na wzmacniacz tez mozna latwo sprawdzic i nie musi sie to wiazac z pakowaniem odrazu interkonektow za 1000zl :) Walka z zakluceniami w kazdego rodzaju sprzecie - a akurat obszar "audio jest stosunkowo prosty" wymaga odpowiedniego podejscia. Trudno sie walczy z czyms o czym sie nie ma do konca pojecia i nie wie sie jak zaklucenia pakuja sie w nasz uklad... dzieki za zainteresowanie tematem, pewnego dnia chcialem cos przestawic na wzmacniaczu i musialem zachaczyc gdzies kablami zasilajacymi bo wystapilo zwarcie. odlozylem wzmaka na miejsce i wszystko bylo dalej ok, jednak po kolejnym wlaczeniu pojawily sie gwizdy. zauwazylem tez, ze karoseria kopie mnie dosc czesto pradem przy wysiadaniu oraz czasem mija troche wiecej czasu zanim silnik odpali. Kuba pozwolę sobie Ciebie zacytować: Cytat: Terror jeszcze nie nabral mocy urzedowej:D Kolego jezeli slyszysz alternator w glosnikach to jest to tylko i wylacznie wina kabelkow lub ich zlego rozmieszczenia. Jakie masz te sygnalowki? Cytat: dezal, Po twoim poscie mozna wywnioskowac ze ty wszystko wiesz najlepiej.......:D Jezeli gosciu ma gowniane nie wiadomo czy w ogole ekranowane sygnalowki to chyba pierwsze co to musi sprawdzic czy to nie z ich winy sa te zaklocenia. Czy moze lepiej wedlug ciebie najpierw rozgrzebac pol samochodu zeby wszystko inne sprawdzic a na koniec wziac pod lupe sygnalowki? Sam sobie zaprzeczasz, w pierwszym poście piszesz, że to tylko i wyłącznie wina sygnałówek a z kolejnego postu już wynika, że jednak to może być coś innego. Powiem, Ci tak, ja dopiero zaczynam się bawić w car audio i wiem na prawdę niewiele, ale Ty to dopiero raczkujesz w tym temacie skoro wypisujesz takie rzeczy. Jak nie wiesz to nie pomagaj i się nie ośmieszaj. Nigdzie nie pisałem, że lepiej rozebrać pół samochodu a dopiero później sprawdzić sygnałówki więc nie baw się we wróżkę i nie zgaduj co według mnie lepiej zrobić. Tom, jeżeli chodzi o układ zapłonowy to tyczy się to tylko silników benzynowych. Ja mam diesla więc prawdopodobnie u mnie jest to wina alternatora. W niedziele powinno mi się udać coś sprawdzić więc dam znać. Masz racje pierwszego posta napisalem troszke pochopnie.Jednak nie zmienia to faktu ze jezeli wystepuja zaklocenia to na poczatek sprawdza sie czy wszystko jest w porzadku z sygnalowkami,tym bardziej ze ma jakies badziewie.Zgadza sie czy nie? A twoj post brzmial tak: Nie ośmieszajcie sie! To do tych co twierdzą, że to wina kabli sygnałowych. Każdy przypadek jest inny a przyczyn tego stanu rzeczy jest dużo. Mam podobny problem jak kolega wyzej. Radio clarion 778, wzmacniacz JL Audio Slash, głośniki na przodzie to MB Quart, kable sygnałowe Stinger Expert. Wraz ze wzrastającymi obrotami silnika słysze świst w głośnikach który również narasta, coś jak drugie turbo. Kable zasilające wzmacniacza i radia są podciągnięte od akumulatora. Sygnałowki lecą przez tunel środkowy gdzie praktycznie nie ma żadnych kabli. Próbowalem też puścić sygnałówki środkiem auta i dokładnie nic to nie wnosiło. Inne kable sygnałowe też nie pomogły. Próbowałem też stosować filtr odkłucający na kable sygnałowe ale również nie było żadnej poprawy. Dzwoniłem do serwisu i pytałem czy jak montują wzmacniacze to mają podobny problem. Dowiedziałem się, że często sie im to zdarza a rozwiązaniem jest zamontowanie kondensatora zaraz za alternatorem. Jeszcze tego nie sprawdzałem ale jak tylko to zrobie to dam znać. Do tych co tak wszystko wiedzą, też mam wymienić sygnałówki czy dostane zaraz owocka? Wedlug mnie stwierdziles w nim jednoznacznie ze pieprzymy bzdury ze to wina interkonektow bo ty masz podobnie i to jest co innego! A pozniej piszesz jeszcze konkretnie do mnie: Jak nie wiesz to nie pomagaj i się nie ośmieszaj. Nigdzie nie pisałem, że lepiej rozebrać pół samochodu a dopiero później sprawdzić sygnałówki więc nie baw się we wróżkę i nie zgaduj co według mnie lepiej zrobić. Gdzie we wrozke to ty sie bawisz bo porownujesz czyjs problem do twojego gdzie na poczatku piszesz: Każdy przypadek jest inny a przyczyn tego stanu rzeczy jest dużo. Wiec po co ta dyskusja? Twierdzisz ze jest niemozliwoscia zeby interkonekty Audiona czy jak mu tam zbieraly zaklocenia? Bo to wlasnie sugerujesz autorowi tematu w pierwszym poscie! Nie sugeruje mu, że to nie jest wina sygnałówek. Nigdzie tak nie napisałem. Zresztą autor wątku zaznaczył, że wcześniej wszystko było ok, więc trochę dziwna sprawa, żeby nagle pojawiły się zakłócenia na sygnałówkach (chociaż teoretycznie jest to możliwe). Nie ma sensu prowadzenie dalej tej dyskusji. Przepraszam, że na Ciebie naskoczyłem, poniosło mnie. trochę dziwna sprawa, żeby nagle pojawiły się zakłócenia na sygnałówkach (chociaż teoretycznie jest to możliwe). Wcale nie taka dziwna i nie "teoretycznie" tylko jak najbardziej praktycznie się to zdarza często, samochód nie jest takim milusim środowiskiem dla kabli, które wbrew pozorom są jednak delikatne, uszkodzić sygnałówkę nie jest tak znowu ciężko, żeby nie brać tego pod uwagę, zwłaszcza że mówimy tu o audionie który jest jakąś paskudną masówką i wady konstrukcyjne to tam norma. Jeśli było to tak nagle, że zaczęło gwizdać, to ja bym proponował żebyś "pomajtał" sygnałówką która jest wpięta we wzmacniacz. Ja miałem identyczną sytuację i okazało się że coś zwiera i poprostu przenoszą się szumy i gwizdy. Spróbuj pokręcić tą wtyczką, po przechylać na boki, może przestanie. U mnie pomogło Pozdro Kuba Ja na koniec, jak nic nie pomoże, propoonował bym sprawdzić wzmak. Zamienić na chwile z jakimś innym i zobaczyć czy też sieje. Zipon, a nie zbrakło Ci " mocy " po tych 10 dniach i nie pokręciłeś np GAIN na maxa ? caly czas mam gaina na min, to sie zaczelo wlasciwie po tym w/w zwarciu. wszystko podpinalem jeszcze raz wiec to nie wina podlaczenia caly czas mam gaina na min, to sie zaczelo wlasciwie po tym w/w zwarciu. wszystko podpinalem jeszcze raz wiec to nie wina podlaczenia A co konkretnie zwarles ?? Wyjscia glosnikowe, na glosnikowe podales + itp. Moze sie cos w wzmacniaczu przysmarzylo i to jest przyczyna... wygiela sie blaszka od + i mogla dotknac obudowy lub karoserii (masy) jak masz mozliwosc podlacz inny wzmacniacz i sprawdz wczoraj podpialem inny wzmacniacz ale dalej gwizdalo, dzisiaj sprawdze czy masa w radiu jest ok od razu na wstepie mowie ze pisze 2 posta, zeby odswiezyc temat bo mam nowe info. dzisiaj podpialem jakies gowniane radio (audiol czy jakos tak) i nie bylo gwizdu, idealna cisza. w zwizaku z tym pytanie do ludzi obeznanych w elektronice. co moze byc nie tak w radiu? (mam kogos kto mi to naprawi, tylko musi wiedziec co, bo sam raczej nie znajdzie) Jak na moje, to upalona masa na sygnałówce, teoretycznie zrobić się to da, w praktyce wychodzi różnie. sprawa rozwiazana, okazalo sie ze w jakis sposob plytka dotknela obudowy i przypalila sie, przepalajac sciezke od masy, zlutowana dziala jak nowa :) Ja dalej u siebie walcze z tym gwizdem. Wczoraj udało mi się wreszcie sprawdzić filtr na zasilanie, niestety nic nie pomogło. W czym ta ścieżka była upalona? zalatw inne radio i podepnij, jezeli bedzie wszystko ok to radio padlo, oddaj je do naprawy lub sam rozbierz Radioodtwarzacz filtruje zakłócenia lecz czasem podczas manipulacji kabelkami na włączonym sprzęcie dochodzi do zwarcia i pojawiają się zakłócenia w głośnikach przy włączonym silniku. Dotyczy to nie tylko Pioneerów lecz miewają tą przypadłość. Są to: - typowy świst narastający przy dodawaniu "gazu", - słyszalna praca lasera w głośnikach, - wzrost szumu na ściszonym sprzęcie itp... Dodawanie kolejnych filtrów, układanie kabli sygnałowych do wzmacniacza oddzielnie od prądowych niewiele czasem pomaga. Problem najczęściej "leży" w uszkodzonej ścieżce masy. Sprawdzić to można zwierając drucikiem masę obudowy radia z masą na wyjściach RCA. Jeżeli po złączeniu znikną zakłócenia to już masz pewność, że została przepalona ścieżka masy. Za naprawę (czytaj-zlutowanie) w serwisie płaci się ok 50 - 60zł. Możesz to sam naprawić łącząc przepaloną ścieżkę, która jest najczęściej w pobliżu wyjść RCA. Jest to zwężenie ścieżki które działa jako zabezpieczenie ( bezpiecznik) przed uszkodzeniem elektroniki. Na zdjęciu zaznaczyłem strzałką typowe przepalenie ścieżki : [ Dodano: 2009-01-02, 14:54 ] Niestety nie chce się załadować zdjęcie U mnie walka z gwizdem i dźwiękiem lasera skończyła się z chwilą wymienienia fabrycznych gniazd we wzmacniaczu na gniazda Neutrika. Fabryczne gniazdo miało formę "kostki" z 4 gniazdami RCA, sygnał był przesyłany blaszkami zawieszonymi że tak powiem w powietrzu. Gniazda Neutrika natomiast są wkręcane w płytę frontową i podłączone do płyty ekranowanym przewodem. Zapanowała cisza absolutna jeśli chodzi o zakłócenia, gwizdy, laser itd. Czyli sa jakies korzysci z powodu wyrwania gniazd walizami.......:P Musiałeś się wygadać??:P Odgrzebuje temat bo wiadomo z czym mam problem. Pewnie z piaty raz powiem co mam ale to dla jasnosci Pionek 5000, ESK, no i doszedl teraz wzmak Alpine V12 i wraz z nim zaczely sie gwizdy przy zwiekszaniu obrotow :) jest super :/ ogolnie ten gwizd jest calkiem sympatyczny gdyby nie to ze go slychac przy zmienianiu sie kawalkow to pewnie by mnie nie denerwowal ;) ale po jakims czasie od nieslyszalnego piszczenia juz mnie glowa boli ;) jest bardzo jednolite, gladkie, bez szarpania, charczenia i innych udziwnien po prostu rosnie z obrotami. Kabelki mam pociagniete od aku, odsuniecie ich od sygnalu nie pomaga, sprobuje jeszcze zmienic sygnalowke i zewrzec obudowe radia z masa kabli, ale pytanie brzmi... o co chodzi z tymi Pionkami ze maja taka dolegliwosci do piszczenia? bo juz w kilku tematach spotkalem sie z pytaniem "czy radio to przypadkiem Pioneer?" czy inne marki nie maja tak czesto tego problemu czy jak? pominalem jeszcze jakas mozliwosc poza zwarciem masy i zmiana sygnalowek? aha no i jeszcze jedno wszyscy pisza zeby nie "krzyzowac" pradowych z sygnalowymi... czy dotyczy to tylko odcinka wejsciowego do wzmaka od radia czy od wzmaka do zwrotek tez? konkretnie widze na takim przykladzie ze wychodze pradowymi z aku wiec w pewnym momencie przechodza one obok drzwi i kabli od zwrotek do glosnikow, czy na tym odcinku powiedzmy 20cm tez zrobi to roznice? [ Dodano: 2009-01-14, 11:53 ] no i dzisiaj sprawdzilem obie mozliwosci zmienilem kable sygnalowe na inne i obudowe radia z masa kabli tez laczylem i dalej to samo :/ cos mi jeszcze zostalo? Zerknij jeszcze do radyjka pod pokrywę w okolice wyjść RCA czy nie jest wspomniana wcześniej przepalona ścieżka na przewężeniu druku. sprawdz przednie głosniki. Chodzi mi o to czy blaszki w obwodzie głosnika nie stykają sie gdzies przypatkiem. Jesli otwór na głosnik jest zbyt mały moze stykac się któryms w miejsu u i powoduje zakłócenia dobrze Ci wirgin radzi. pierwsze co to wykonaj próbę połączenia masy radia z masą na czinczu. W pioneerach często siada bezpiecznik w postaci właśnie zwężonej ścieżki masy lub bezpiecznik np. typu SMD na płytce radia... sprawdź to a jak nie pomoże to będziemy dalej myśleć. PS. wirgin - wczoraj znalazłem właśnie w swoim spalony bezpiecznik smd i po wymianie śmiga bez żadnych szumów i świstów:) Trochę się naszukałem z miernikiem w łapie, ale warto było, bo jak wyżej wspomniałem krystaliczna cisza:D EDIT: Niedoczytałem, więc kolejny krok jaki musisz wykonać, to podmiana radyjka jeśli to możliwe. Możesz też sprawdzić wejścia RCA we wzmacniaczu.... poruszaj nimi i sprawdź reakcję. Kiedyś miałem przypadek, że gniazdo czincz było obluzowane na płycie i masa nie przechodziła. Wypowiem się w tym temacie gdyż miałem taki sam problem i przyczyną były zbyt blisko położone sygnałówki względem siebie. Problem został rozwiązany gdy przełożyłem drugą sygnałówkę na drugą stronę co wpłynęło na brak zaklucen. Drugą przyczyną mogą byc kable ktore nie maja filtrow przeciwzakluceniowych. Ja mam kable Stingera i jest ok!
|
Podobne
|