ďťż
Haary x draco
Witam pytanie zasadniczo krótkie, czytałem archiwum ale nie rozwiało to moich wszystkich wątpliwości. Mianowicie wiadomo ,że mp3 ma dużo gorszą jakość od audio. Tylko teraz tak, gdy nagrywam płytkę audio z formatu mp3 nie będzie się ona różnic jakością od płytki nagranej w mp3, czy jednak jakaś różnica będzie? Dla przykładu chce dodać że ściągnąłem z internetu płytę Pasca była w formacie mp4, nagrałem na audio i naprawdę jest różnica w porównaniu do innych moich płyt, ale byc może jest to spowodowane sama techniką nagrania tej muzyki.
Problem nr 2 słucham muzyki elektronicznej w zasadzie mało komercyjnej, więc naprawdę z orginałami jest ciężko bo np "dj x" jest świetny ale nadaje swoje kawałki tylko do neta bo nie ma szans sie przebić, albo ktoś zrobił świetnego seta na jakiejś imprezie ale nigdy to do wytwórni nie trafi. Wiec czy jest jakaś alternatywa jakościowa do orginalnych płyt? i czy z najpopularniejszego w internecie formatu mp3 można w ogóle jakąś technika coś wyciągnąć? dzięki Witam pytanie zasadniczo krótkie, czytałem archiwum ale nie rozwiało to moich wszystkich wątpliwości. Mianowicie wiadomo ,że mp3 ma dużo gorszą jakość od audio. Tylko teraz tak, gdy nagrywam płytkę audio z formatu mp3 nie będzie się ona różnic jakością od płytki nagranej w mp3, czy jednak jakaś różnica będzie? Dla przykładu chce dodać że ściągnąłem z internetu płytę Pasca była w formacie mp4, nagrałem na audio i naprawdę jest różnica w porównaniu do innych moich płyt, ale byc może jest to spowodowane sama techniką nagrania tej muzyki. Rozumiem, że pytasz czy płyta nagrana z MP3 jako Audio CD będzie lepiej brzmiała niż MP3 nagrane jako MP3 na płytę? Najczęściej MP3 nagrane jako Audio CD będzie brzmiało lepiej, ale nadal gorzej niż prawdziwe Audio CD. Różnica będzie wynikała z przetworników w jednostce głównej. Te dekodujące MP3 zazwyczaj są gorszej jakości niż przetworniki odtwarzacza CD. Problem nr 2 słucham muzyki elektronicznej w zasadzie mało komercyjnej, więc naprawdę z orginałami jest ciężko bo np "dj x" jest świetny ale nadaje swoje kawałki tylko do neta bo nie ma szans sie przebić, albo ktoś zrobił świetnego seta na jakiejś imprezie ale nigdy to do wytwórni nie trafi. Wiec czy jest jakaś alternatywa jakościowa do orginalnych płyt? i czy z najpopularniejszego w internecie formatu mp3 można w ogóle jakąś technika coś wyciągnąć? dzięki Nie bardzo rozumiem pytanie/problem, ale odpowiem jak rozumiem :) Jak coś jest dostępne tylko w MP3 to trudno. Powiem tak - różnicę w jakości słychać/widać tylko wtedy, gdy mamy do porównania coś lepszego. Jeżeli masz CD Audio i MP3 to MP# będzie gorsze, bo CD Audio jest lepsze. A jezeli masz coś tylko w MP3 to to będzie dla Ciebie najlepsze, bo nie będziesz miał wyobraźni jak taki kawałek mógłby zabrzmieć jako CD Audio. Podobnie kiedyś ludzie świetnie się bawili i delektowali muzyką z radia Tatry, bo nie mieli nieczego lepszego. Lepsze wrogiem dobrego. Dzięki za sęsowną wypowiedź, właśnie o to mi chodziło, ale chciałbym usłyszeć jeszcze opinie innych. Mam całkiem przyzwoity sprzęt, ale tego że większość muzyki której słucham pochodzi jedynie z formatu mp3 i tego nie zmienię. Ale cytując Bartka Nazara "To właśnie muzyka i radość jej słuchania skłania nas do tworzenia coraz to lepszych instalacji car audio." Będę wyciskać co się da z mp3 i polować na jakieś perełki na audio. a moze maly test zrobic np jakas plyte CD Audio - oryginal np z Empiku przerobic na mp3 i potem ponownie te MP3-ki na CD Audio i wypalic z tego nowa plyte potem porownac ta oryginalna z Empiku z ta CD Audio wypalona Będę wyciskać co się da z mp3 i polować na jakieś perełki na audio. Nie wiem jakiej muzyki słuchasz, jeśli house i jego odmiany,to mógłbym pomóc.Tak czy siak miejsc w sieci masz wiele na wyszukanie dobrze skompresowanych mp3. house uważam za główny nurt tego co mi w duszy gra:) więc czekam na propozycje. Konwertując Audio CD do MP3 rzecz jasna następuje kompresja a co za tym idzie utrata jakości.Nawet jak potem z powrotem dokonasz konwersji do Audio CD tego co urtaciłeś nie odzyskasz.Jedyne sensowne rozwiązanie to szukać utworów mp3 od 192kb\sek w zwyż. Wtedy ścięcia nie są aż tak drastyczne. Pozdrawiam Witam! to i ja sie podlacze nurtuje mnie takie pytanie czy plyta audio skopiowana jako audio traci cos na swoim przekazie czy nie bo jeszcze nie sprawdzalem a szkoda mi tyrac oryginaly w aucie oraz jakich programow uzywac do przegrywania?.Pozdrawiam Konwertując Audio CD do MP3 rzecz jasna następuje kompresja a co za tym idzie utrata jakości.Nawet jak potem z powrotem dokonasz konwersji do Audio CD tego co urtaciłeś nie odzyskasz.Jedyne sensowne rozwiązanie to szukać utworów mp3 od 192kb\sek w zwyż. Wtedy ścięcia nie są aż tak drastyczne. Pozdrawiam jedyne rozwiązanie to 320kbps i 48khz ;-) A to podałeś najlepsze rozwiązanie ale sam zapewne wiesz jak jest z dostępnością plików w sieci zrobionych z tak dużą częstotliwością próbkowania. :( Odnośnie pytania kolegi marcinziolko to jeżeli robisz kopie bez konwersji to oczywiście nic a nic nie tracisz. Często tak sie robi bo np.szkoda aby ori latał po aucie i sie niszczył. Ori w domku na stojaku kopia w autku bez jakich kolwiek strat w jakości. Pozdrawiam Kopiując płytkę oryginalną do formatu audio nie tracisz jakości brzmienia. Powstaje wierna kopia. Inaczej rzecz się ma gdy przerabiasz audio na MP3. Wówczas zostają wycięte górne rejestry częśiowo wysokich tonów, budowy przestrzeni i inne informacje nie słyszalne dla ucha. Czyli MP3 jest okrojone z części brzmienia. Konwertując ten sam utwór ponownie MP3 do audio otrzymacz plik audio jednak z jakością jaką miałeś w MP3 gdyż plik już jest pozbawiony części brzmienia (zostało wcześniej wycięte i nie można go odnowić). wirgin dobrze pisze ... te rejestry ktore sa wyciete w mp3, jak przerobisz na audio cd to w miejscu wycietych beda zera ... :) A jeszcze nie tak dawno była dyskusja o tym ze da sie odróżnić orginalną tłoczoną płyte od jej wypalanej kopii. Swojego czasu sam szukałem odpoweidzi na pytanie zadane przez autora tematu. Z tego co udało mi sie wyszukać po Polskojezycznej stronie internetu nie ma sposobu na odzyskanie utraconych informacji przez kompresje bynajmniej nie w warunkach domowych. Co do samej jakosci to tak jak wyżej zostalo napisane 194 w zwyż da sie juz słuhać do tego dzisiaj uzywa sie kompresji dynamicznej. Co do elektroniki polecam sklep http://www.fan.pl/ mają dużo niekomercyjnych produktów jak sciągasz z netu za posrednictwem emule polecam http://www.goldesel.to/ (trzeba pozamykac popupy i wcisnać nadole potwierdzenie) maja trochę tam plyt niedostępnych w polsce niestety to juz nie jest legalne i robisz to na wlasna odpowiedzialnosc. Jest jeszcze opcja kupowania winyli i przegrywania ich na cd ale tu koszt jednej skladanki powiedzmy te 15 utworów może przerażać. Co do kawałków granych przez artystów undergrandowych niestety nic nikt tobie nie poradzi mozesz tylko trzymać kciuki by kiedys sie wybili lub by ktos ich zauwazył. W empikach mozna znależc czasopisma poswiecone muzyce elektronicznej moze tam znajdziesz cos dla siebie. pozdrawiam fullbeskid, odezwij się do mnie na gg, będziemy myśleć coś w związku z tym housem dla Ciebie ;-) A jeszcze nie tak dawno była dyskusja o tym ze da sie odróżnić orginalną tłoczoną płyte od jej wypalanej kopii. pozdrawiam Odróżnić sie da oczywiście,ale nie uchem :) Pozdrawiam Odróżnić sie da oczywiście,ale nie uchem :) Pozdrawiam Zaraz pewnie odezwie się Brati i będziesz się mógł z nim założyć :) PS: temat ten był już omawiany Z racji że jestem "świeży"a temat już był to pewnie mi umknął:) Pozdrawiam o tu: KLIK! Jakiś gupi ktoś to chciał się nawet założyć z brati`m. Ale sobie przeczytał wszystko od początku wraz ze wszystkimi linkami i się wystraszył:) Polecam. Bardzo ciekawa dyskusja. fullbeskid, wszyscy to juz powiedzieli ze strata na jakosci jest zawsze z wyjatkiem kopi audio na audio, ale co do sposobow na polepszanie jakosci bo pytales jaka technika cos wyciagnac z mp3... 1. upieram sie przy wersji ze roznica miedzy 192 a 320 jest tak naprawde kosmiczna! 2. mp3 dynamiczne dalej nie sa tym co 320 a to czy przykladowo pendrive 2gb pomiesci 250 czy 150 kawalkow to juz niech sobie kazdy odpowie czy robi roznice. 3. jesli chodzi o polepszanie jakosci to producenci sprzetu proponuja rozne elektroniczne bajery typu np. sound retriever u Pioneera po ktorym widac roznice w brzmieniu ale to dalej jest tylko pare przesterow i troche zabawy equalizerem. osobiscie uwazam ze warto tego uzywac :) 4. test z tloczona plyta na mp3 i znowu na audio przerabialem i straty sa zawsze aczkolwiek rozne. w zaleznosci od codecow i programu obcinane sa rozne pasma (a czasem zadne) czasem nawet skrajnie to widac ze na glupim visualizerze w winampie skrajny dolny czy gorny pasek zupelnie sie nie uniesie co by znaczylo ze ta czestotliwosc jest zupelnie wycieta wiec po nagraniu ponownie na audio nie ma opcji zeby pojawila sie z nikad :) 5. zawsze zostaje *.wav :) o tu: KLIK! Jakiś gupi ktoś to chciał się nawet założyć z brati`m. Ale sobie przeczytał wszystko od początku wraz ze wszystkimi linkami i się wystraszył:) Polecam. Bardzo ciekawa dyskusja. Idąc w takie skrajności(oczywiście nie upieram sie że nie słuszne ja poprostu różnicy nie słysze,nie wiem czy ten rzekomo "głupi ktoś" nie jest głupi tylko po prostu ma słuch przecietnego człowieka ,jak wiekszośc ludzi i różnicy także nie słyszy)można z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć że 2 orginały będą sie od siebie różnić(bo będą na 2 napewno nie identycznych w 100 % nośnikach) Pozdrawiam Jakiś gupi ktoś to chciał się nawet założyć z brati`m. Ale sobie przeczytał wszystko od początku wraz ze wszystkimi linkami i się wystraszył:) Polecam. Bardzo ciekawa dyskusja. Ale to o sobie chyba piszesz? :) Jakiś gupi ktoś to chciał się nawet założyć z brati`m. Ale sobie przeczytał wszystko od początku wraz ze wszystkimi linkami i się wystraszył:) Polecam. Bardzo ciekawa dyskusja. Ale to o sobie chyba piszesz? :) :-) Trochę samokrytyki nie zaszkodzi! fullbeskid, tak jak pisze "takibartek". Dekoder nero lub wiele innych o dziwo lepiej nam przetworzy mp3 na audio CD, niż sprzętowy dekoder w radiu. Pamiętaj jednak, że nikt nie sprawdzał tego na szerszej ilości radioodtwarzaczy... Być może na wielu jednostach wcale nie będzie lepiej... W końcu ostatnio większość radioodtwarzaczy robionych jest pod mp3, a przez to jakość audio CD mają wiadomo jaką... Najlepiej samemu sprawdzić... Pomyślmy jak format mp3 został zaprojektowany? Tak aby nie wiewiele zajmował przy odpowiednim zachowaniu jakości. Na pierwszy plan idzie odcięcie przestrzeni, zmniejszenie stereofonii, następnie wycięcie częśtotliwości. Sam format nie jest czymś złym, wrogiem prawdziwej muzyki. To wygoda, promocja, marketing oraz hasło "ściągnąć z netu" doprowadziło do tego że wszyscy (bo 99% społecznośći można nazawać wszystkimi) u siebie w domu używają tego formatu do słuchania muzyki. Mp3 to coś dobrego? Tak! Dlaczego? Nie bądźmy śmieszni... Prawda kole w oczy? :) Tylko ten przykładowy 1% społeczności wie że istnieje coś takiego jak przestrzeń, barwa, brzmienie i tysiące innych rzeczy... Więc powiedzcie mi po jakiego h*** kowalskiemu Audio CD w dobrej jakości jak i tak nie usłyszy różnicy! A jeśli usłyszy to i tak dla niego nie będzie miało to znaczenia! Więc dlaczego mówicie że mp3 jest złe? Jest marzeniem przeciętnego kowalskiego! Bo sobie może pierdyknąć milion utworów do swojego pendrive i odpalić w aucie :) Dlaczego 1% społeczności ubolewa nad mp3 oraz muzycy? Jeden utwór pośród miliona jest mało znaczący, a autor poświęcił na niego tyle godzin pracy. Mp3 i internet to wiadomo jaki problem dla producentów. Przyzwyczajenie do mp3 "psuje słuch" - oczywiście nie fizycznie. Ludzie poprostu już nie chcą słuchać muzyki! Sorry, ale widząc u znajomych w aucie pandrive z mp3 w jakości 96kbps lub 128kbps... Przepraszam czy to jest muzyka? To jest tempy pisk i zgrzyt... Ale im to odpowiada... Ludzie są często nie świadomi tego... Znam starszych ludzi którzy pytają się czy można kupić płyte z mp3 w sklepie? Bo wiedzą że to coś nowego, coś nowego to coś lepszego! Ludzie są tępi! Społeczność jest tępa! Dlaczego młodsi ludzie nie idą w kierunku jakości? Przyjeło się że coś lepiej gra bo ma więcej dołu... Bass... Taty radyjka nie da się dać głośniej przy podbiciu basuu +3db, trzeszczy, ale kicha... Taka osoba w domu w kolumnach od wierzy odpala sobie nute, ooo tutaj bass nawala, łubudubu... Świetne głośniki... Jest na koncercie... O kur... ale bass napier... pół miasta lata... Ale nie pomyśli że jak stanie przed sceną i perkusista pierdzielnie w kilka talerze to w tym momencie ten bass jest cichym dodatkiem.... Dlatego w społeczności istnieje właśnie takie coś.... A mp3 128kbps który dołu niema nie stanowi problemu bo pyknie się podbicie basu i będzie latać blacha :P Mam nadizeje że ktoś zrozumie moje słowa bo pisałem to na szybko i może niezbyt dokładnie i zrozumiale ;) Panowie a tak na marginesie to alpine robi te swoje inprinty ciekawe jak to sie zachowuje z muzyka w mp3. Prawda, bartek-pl, prawda... Ja np. porównywałem na kenwoodzie kdc-w4537uay, cd, wav i mp3, oraz m4a bo też czytał. Zrzuciłem cd do wav i potem wav przerobilem na mp3 w jkaości vbr200 (czyli zmienna jakość 'w zależności o dpotrzeb w danej chwili) i żadnych różnic nie słyszałem między tymi formatami. Zwykłe budżetowe granie wychodziło. Zmieniłem radio na sony c90r, ktore czyta tylko cd audio i miałem sytuację w ktorej musialem wypalić z mp3 na cd (poprostu chciałem sobie posłuchac płytki, ktora mam tylko w mp3) no i tak wypalone audio (ktore de facto wczesniej bylo w formacie mp3) na tym sony zagralo nieporównywalnie lepiej niż cd, czy tam inny format na budżetowym dość keniu. Więc nie skrełałbym tak formatu mp3. Czasem jest to jedyne wyjście i wcale nie ma tragedii wielkiej. Nie ma co przesadzać. A mi się wydaję ża cały problem leży po stronie kasy... Polacy mają taką tendencje że przycinają gdzie się tylko da. Po co wydawać 49.99zł czy więcej na oryginał jak można to ściągnąć z neta. Ale to nie koniec. Po co wydawać na kilka płytek jak można ścisnąć kilkaset kawałków na jednej. Tu pojawia się mp3. Ale to niestety dotyczy większość dziedzin życia. dobra podsumujmy to co już wiem. Najlepszą jakość mają CD audio orginalne, kopia to już pewnie nie to, ale jak pokazała dyskusja jedni to słyszą inni nie więc różnica pewnie nie jest kolosalna. Płyty audio cd zrobione z mp3 to to samo co płyta z kawałkami w formacie mp3 jej przewaga może polegać jedynie na lepszych przetwornikach w radiu. Jak nie ma jakiegoś kawałka w innym formacie niż mp3 to musimy to przeboleć bo nic z tym już nie zrobimy, a przypominam że w całej zabawie w CA powinno chodzić właśnie o miłość do muzyki bo wycinając ten aspekt to wszystko nie ma sensu. Wiem to co chciałem, dzięki wszystkim za uczestnictwo w dyskusji i cenne wskazówki. fullbeskid, dodam do posumowania: Jak może jakość oryginalnego CD być lepsza od kopii??? Przeciesz płyta audio CD to cyfrowy zapis 01010101, a nie analogowy, więc sorry bardzo ale nie przesadzajmy bo nie może się to różnić, a jeśli ktoś tak twierdzi niech konkretnie wytłumaczy jak to możliwe??? Jak skopiujemy plik wav z partycji C na partycje D to też będzie różnica :P :) ? Jak skopiujemy plik wav z partycji C na partycje D to też będzie różnica :P :) ? troszke za bardzo to uprościłeś - moim zdaniem mogą być różnice nawet w tzw. kopii płyty raw (czyli 010101 itd.) bo istnieje coś takiego jak błędy odczytu w napędzie optycznym (no i ich korektor). Jednak różnic człowiek nie będzie w stanie usłyszeć :) pawelkwiatek, to wtedy nero pokazałby błąd odczytu! Jak wgram plik tekstowy na płyte lub obrazek to też może brakować jakiegoś pixela? albo jakiejś literki w pliku tekstowym? W.g. mnie to nonsens... Nie jestem jakimś specem, poprostu takie jest moje zdanie bo nie potrafie sobie tego wytłumaczyć... Błąd odczytu to odrazu error w komputerze, lub cofnięcie lasera i skopiowanie danego fragmentu ponownie... No ale mniejsza już nie wnikajmy w to bo to nie istotne :) A na temat mp3 myśle że jest to ciekawy temat warty przeczytania :) A mi się wydaję ża cały problem leży po stronie kasy... Polacy mają taką tendencje że przycinają gdzie się tylko da. Po co wydawać 49.99zł czy więcej na oryginał jak można to ściągnąć z neta. Ale to nie koniec. Po co wydawać na kilka płytek jak można ścisnąć kilkaset kawałków na jednej. Tu pojawia się mp3. Ale to niestety dotyczy większość dziedzin życia. ruski ;) już cię kurde lubię ........ taki fajny temet przegapiłem... a wogóle to słyszałem ze tylko snoby kupują CD skoro na mp3 nie ma róznicy ... spytałem klienta po co chce w takim razie wymieniać glośniki ? - no wie pan?- bo na firmówkach to lepiej zagra niż na fabryce .... oczywiście miała byc szybka wrzuta i to jak się okazało coaxów pod tapicerkę .......poleciłem powrót do korzeni i posłałem na drzewo I po to jest właśnie korektor, im szybsza predkosc nagrywania tym wiecej bledow nagrywania. Inna bajka czy to slychac wg mnie nie ale byc moze to wynik niskiej jakosci sprzetu. Kiedys nawet nie zdawalem sobie strawy, ze nawet oryginaly maja tak skrajnie rozne jakosci od wypasow po mega g... bartek-pl przeczytaj: http://www.cdrinfo.pl/cdr...LXR-40243/9.php To oczywiscie test tylko jednego modelu nagrywarki ale dotyczy to wiekszosci. bartek-pl specem nie trzeba być - błędy są były i będą :) możemy jeszcze poruszyć temat subchannel data, ale po co... śmiertelnik tego nie usłyszy, jednak płyta nie zawsze przegrywa się 1:1 jeśli chodzi o orginały to sprawa ma się także wytwórni, jedne słabiej, drugie gorzej A na koniec dwa mądre artykuły apropo mp3: MP3 / MP4 vs CD http://www.superja.pl/node/425 MP3 vs Winyl http://www.hip-hop.pl/tek...p?id=1144678351 Może warto zrtobić taką akcje jak "stop piratom drogowym", w naszym przypadku "pierdole mp3." :) A z drugiej strony po co? Więcej CD będzie dla tych którzy docenią ich wartość... :] Panowie ale nie o to w tym temacie chodzi żeby sie sprzeczać o to czy jest różnica miedzy kopia a orginałem, od tego był inny temat i każdy kto twierdzi ze jej nie ma może sie założyć z jakimś gościem. na tą chwile nie ma odważnego wiec trzeba przyjąć wersję na wiarę ze przy bardzo dobrym sprzęcie jest to możliwe bo jak wiecie w CA wszystko gra i wszystko tworzy zakłócenia:D
|
Podobne
|