ďťż
Haary x draco
Cześć. Zaczęły mi pierdzieć woofery L-6c. Wiem gdzie. Od blaszek do których lutuje się kable głośnikowe do magnesu idą przewody które są przyklejone od spodu do membrany. One się odkleiły. Jakim klejem to naprawić ? Albo w ogóle jak to naprawić ?
Dziękuję. czym kleic to nie wiem, ale ogolnie jakas masakra z tymi powerbasami. Ciagle cos sie urywa, odkleja, etc. Kolega kupil S6C i przy montażu urwał się kabelek od tweetera. Mi przy montażu ES6C urwał się element ten co trzyma blaszkę na kabel, wlasciwie to od nowosci byl luzny. Pogralo to z miesiac - padł 1 tweeter (pewnie tez kabelki)... jak na glosniki za prawie 400 zł jakość wykonania tych przetworników jest conajmniej marna. pawelkwiatek, montowalem u kolegi ES6C bez mlotka i przecinaka i graja juz dluuuuugo i bardzo ciesza wlasciciela... byc moze nie sa idealnie wykonane gdyz nie sa odporne na uszkodzenia monterow... Co do kleju to pewno Kolega z Piły bedzie wiedzial jak to posklejac... krishna, a gwarancji nie masz?? bo jak cos gra dobrze dlugo i nagle cos sie ebie to jakos dziwnie to brzmi... Gwarancja mi się skończyła ok 15 dni temu :( Jak bym ją miał to bym cyrku nie robił. Ja, użytkownik pb uważam że jest to szmelc. Ładnie grają, ale szmelc. Nie trzeba tego dotykać żeby się rozpadło. Ps. Kim jest Kolega z Piły ? Możesz mi jakiś namiar jakkolwiek dać ? pawelkwiatek, montowalem u kolegi ES6C bez mlotka i przecinaka i graja juz dluuuuugo i bardzo ciesza wlasciciela... byc moze nie sa idealnie wykonane gdyz nie sa odporne na uszkodzenia monterow... wyobraz sobie, ze montowalem je bez przecinaka i mlotka. Jakosc wykonania przetwornikow jest syfiasta i tyle - opinii w necie na ten temat juz kilka widzialem i moge je tylko potwierdzic. Co z tego ze mam gwarancje itd. Od zestawu za ta kwote chyba moge wymagac zeby byl trwaly... aha, jak wspomnialem, ów blaszka była luźna "od nowości" czytaj -> od wyjęcia z pudełka. Nie rozumiem więc aluzji: "nie sa idealnie wykonane gdyz nie sa odporne na uszkodzenia monterow... " Muszę przyznać że moje L-6C też zaczęły wydawać z siebie jakieś dziwne pierdzioszki, kable od tweetera urwały się daaawno temu ;] Ogólnie jestem w miare zadowolony z ogółu ale wykonanie nie jest najwyższych lotów ;) pawelkwiatek, jak cos jest wadliwe od nowosci to sie reklamuje... Co do PB duzo jest oponii o ich wykonanie ... montowalem juz nie jeden taki zestaw... i nie mialem nigdy nawet grama problemow... wydac mam szczescie ;-) wydac mam szczescie ;-) widać tak :P Gwarancja mi się skończyła ok 15 dni temu :( Jak bym ją miał to bym cyrku nie robił. Ja, użytkownik pb uważam że jest to szmelc. Ładnie grają, ale szmelc. Nie trzeba tego dotykać żeby się rozpadło. Tiaaaa, najpierw ostro nap.....lałeś przez rok bez umiaru aż druty oderwało od membrany i teraz zrobiłeś się nagle wielkim ekspertem od awaryjności Powerbasów. Ile tego przećwiczyłeś żeby wogóle się na temat awaryjności odzywać. Ilu jeszcze znajdziesz "monterów" którzy co do łapy wezmą to się rozlatuje. Ilu więcej oprócz standardowych pięciu latających co jakiś czas po różnych forach i w kółko wzajemnie się nakręcających takimi sensacjami. Chłopie, co tydzień wsadzamy tych głośników u siebie w warsztacie przynajmniej 15-20 kompletów. I tak od trzech lat. Co miesiąc sprzedajemy "w Polskę" do dealerów kilkaset podobnych zestawów głośnikowych. I tak od trzech lat. Pomnórz sobie jedno przez drugie. I dalej. Co miesiąc otrzymujemy do reklamacji kilka, dosłownie kilka (na pwno mniej niż 5-6) sztuk uwalonych głośników. Z tego praktycznie wszystkie jakimś dziwnym trafem pochodzą od indywidualnych klientów detalicznych którzy przeważnie zakupili je poprzez Internet i sami biorą się za montaż a którym się wydaje że już wszystko w tym temacie opanowali. Od firm montażowych i sklepów car audio tak jak wszędzie, tak i tu trafi się również coś od czasu do czasu ale na 5-6 uwalonych głośników lub raczej zepsutych podczas montażu przez domorosłych fachowców przypada najwyżej 1 szt. (a czasem nawet ani jedna w miesiącu) zwrócona ze sklepu lub firmy pomimo, że ci hurtowi odbiorcy robią ponad 90% ogólnej sprzedaży. Jakie to uszkodzenia? Ano takie - oberwane konektory przy wooferze (totalnie i dosłownie z korzeniami), to samo co przedtem ale totalnie zjarane po próbie lutowania (chyba kolbą do rynny), nawalone opiłek metalowych do szczeliny (w koaxach), pogięte kosze tak, że aż cewka trze o magnes w szczelinie a po położeniu głośnika na magnesie, kosz ma po przekątnej często nawet ponad 1 cm różnicy. Oczywiście blacha kosza zmasakrowana na maxa jakimiś obcęgami. I oczywiście taki wkurzony klient najpierw musi podymić w internecie że głośniki nie są wytrzymałe albo że grają do dupy. Pancerne nie są ale nie ma wielkiej różnicy pomiędzy innymi w podobnej cenie. Owszem, nie są to produkty, które mają wojnę przetrzymać. Jednak proszę nie pisać bzdur i takich farmazonów, że coś się samo rozpada. Rozpada się ale w łąpach tego który nie powinien zabierać się za tego rodzaju robotę. Gdyby tak wszystko padało to pewnie już bym zwijał kram a nie zamawiał w ubiegłu piątek kolejnych kilka setek tych zestawów. Był czas, że pierwsza partia obecnej serii miała lipnie przylutowane kable od tweeterów. Tu racja i tego się nie wypieram. Problem został już dawno załatwiony, kable są inne i mocowanie dużo mocniejsze i chociaż nie idealne to całkowicie wystarczające. Jak się samemu mocno nie szarpie to samo nic nie odpadnie. Wiem co piszę, bo codziennie widzę jak się to montuje. Ponad rok temu zbyt i na yrost przejęty takimi, wręcz tragicznymi jak teraz opisami przeczytanymi w necie, zamówiłem 30 par samych tweeterów na wypadek gdyby trzeba było na gwarancji je wymieniać gdyż podobno druty same odpadały. Na początek chciałem 100 par, dostałem jednak tylko 60 szt, bo tyle akurat mieli na miejscu jako część serwisowa. Myślę, dobra, może na miesiąc wystarczy a potem to już przyjedzie kolejna dostawa głośników już ze zmienionymi i lepiej mocowanymi kablami i jakoś przeżyjemy. Jeżeli tylko ktoś przysłał do reklamacji oberwany drut od twetera, to zawsze dostawał nowy tweeter, nawet gdy było już po gwarancji. Nikt go o nic nie pytał, bo to była wada fabryczna. Jednak jakoś nie było tej oczekiwanej nawałnicy zwrotów i teraz, grubo po ponad roku prawie 40szt z tych 60-ciu zapasowych tweeterów leży nadal w magazynie. Niby taka wielka tragedia i awaryjność a poszło jedynie 20 szt, czyli 10 par na kilka tysięcy sprzedanych. Jak tak ma wyglądać tragiczna jakość i wielkie problemy z reklamacjami to z każdym produktem ja chcę tylko tak i nie inaczej. Przecież nikt nikomu nigdy nie odmówił bezpłatnej wymiany tweetera z urwanym drutem. Kilka razy nawet pisałem na innych forach, że jeżeli ktoś ma stare wersje, gdzie drut odpadł, to śmiało może je odesłąć i za darmo dostanie nowe, nawet gdy jest już po gwarancji. Tak więc kolego nie rób afery z drobnej sprawy, która prawdopodobnie powstała z powodu, że przez ostrą młockę oderwałęś przyklejone do membrany drutycewki, bo membrana pewnie wyskakiwała tak poza swój dopuszczalny zakres wychylenia, że aż druty cewki musiały ją hamować. Tutaj potrafisz przelewać żale i wydawać opinię o głośniku na podstawie jednego zestawu, ale nie masz ochoty wykonać jednego krótkiego telefonu czy maila do nas i po prostu zapytać co z tym zrobić aby nadal dobrze grało. Chyba niezby to skąplikowane. Pewnie byś usłyszał czym to możesz przykleić, pewnie też byś usłyszał, że pomimo upłynięcia okresu gwarancji takie drobne pierdoły jak przyklejenie kabla zrobimy gratis gdy tylko dostaniemy głośnik. Pewnie by to nastąpiło, ale nie uderzyłeś tam gdzie potrzeba i rozpocząłeś załątwiać sprawę od publicznego srania na tą markę wyłącznie na podstawie jednego trochę wadliwego produktu (i to raczej z winy zbyt intensywnej eksploatacji poza dopuszczalnym zakresem wychylenia membrany). A przy okazji - w Karcie Gwarancyjnej jest miejsce na dwie adnotacje: dla punktu sprzedaży i dla autoryzowanego przez nas instalatora. Gdy nie ma instalatora to w zasadzie mogę ale nie musze udzielać gwarancji. W końcu ja nie wiem czy klient jest na tyle kumaty aby dobrze zamontować głośniki i ich nie zniszczyć a potem dymić w internecie. pawelkwiatek, jak cos jest wadliwe od nowosci to sie reklamuje... Co do PB duzo jest oponii o ich wykonanie ... montowalem juz nie jeden taki zestaw... i nie mialem nigdy nawet grama problemow... wydac mam szczescie ;-) Szczęście? Przecież to nie jest ręcznie robiony produkt lecz trzepany taśmowo na maszynie. Wszystkie egzemplarze są takie same i przy tego typu produkcji nie ma zbyt wiele wyjątków. Skoro jednemu wszystko w rękach się rozpada a innemu jakoś nie, to widocznie ten drugi lubi wcześniej pomyśleś o tym co ma zamiar robić. Jak znajdę to jutro wkleję kilka fotek głośników które ci najwięksi internetowi narzekacze i zadymiarze przysyłąją gdy na forum już nie znajdą innego ratunku. W pudełku są już bardzo spokojne opisy typu "jakoś dziwnie i niezbyt pełno grają...", "...lekko charczą a montaż jest napewno dobry, bo zakładał mi je kolega z forum, który na takich sprawach doskonale się zna", itp. Zobaczycie jaka masakra przychodzi do reklamacji od tych doświadczonych montierów. essa, ja to wiem, ze to masowka i sie nie rozpadaja, tzn mi sie nie rozpadaja... Tiaaaa, najpierw ostro nap.....lałeś przez rok...... okej, źle przynitowane konektory (fabrycznie) to też moja wina :D akurat z czymś takim do serwisu nie czuję potrzeby wysyłać... bo jest to coś co mogę sam naprawić, a czekać mi się nie chce. Montowałem już kilka zestawów. Może nie 20, nie 100 czy 1000, ale kilka. I w żadnym nie miałem takich przygód z powerbasami. Rozumiem Cie Essa bo handlujesz tym sprzętem - co do Waszej firmy nikt nie ma przecież zastrzeżeń! Co do serwisu rowniez. Co do jakości wykonania już tak. Głupie helixy dark blue są tańsze i wykonane lepiej od tych pb... jak dla mnie (podkreślam - "dla mnie") marka jest przereklamowana i tyle. pawelkwiatek, zszokowales mnie tym, ze PB jest przereklamowany... ja nawet nie wiedzialem, ze byl jakos intensywnie reklamowany... pawelkwiatek, zszokowales mnie tym, ze PB jest przereklamowany... ja nawet nie wiedzialem, ze byl jakos intensywnie reklamowany... jest - wlasnie na forach internetowych Wiecie co ...... cały dzień prawie mnie nie było wchodze i co widzę? kurwa nie chce mi sie pisać żenada na poziomie przedszkola - obszymurstwo i kompletna degrengolada techniczna ........ Od siebie - z jukiem współpracuje nie wiem 3-4 lata może i nic nigdy sie nie rozleciało ani nie urwało mi przy montażu . Montowałem głośniki sprzedane przeze mnie jak i zakupione przez klientów bezpośrednio w rzeszowicach czy u innych sprzedawców i muszę mieć kurewskie szczęście bo jakoś wszystko całe nic sie nie urwało ,nie odkleiło ,nie odpadło....... po 10ciu latach grania imprez plenerowych ,koncertów , naprawiania i produkowania głośników instalowania sprzętu car audio i PA powiem wam co to syf SYF to klient który ledwo skończył jakąś szkołę albo zrobił to przez przypadek , nie czyta instrukcji obsługi , nie stosuje sie do zaleceń producenta czy importera i nie przestrzega norm instalacji oraz użytkowania . Potem taki jeden oszołom z drugim dociera do mnie i sapie w spazmach jaki to gówniany produkt kupił . A tutaj zamiast pożałować to jeszcze zjebka . Niestety na głupotę nie wymyślono lekarstwa i szczepionki też nie będzie . Sami obrywacie linki sygnałowe goniąc głośniki w pełnym paśmie bez HPF-a , sami palicie głośniki podając na nie zniekształcony sygnał , niszczycie termicznie ,mechanicznie łamiecie membrany niestosując subsonica i włączając na max wszelakie boostery to nie sprzęt jest marny ale użytkownik ,przestańcie pierdolić takie farmazony bo jestem w stanie udowodnić każdemu co i jak uszkodził Wali mnie co kto se pomysli i niedbam o to o czym wiedza inni ale co jest moje . NIE WIDZIAŁEM głośnika ,czy zestawu głośnikowego który zepsuł się sam ! 10 lat serwisowania i nic takiego nie trafiłem . Ci sami ludzie mają problemy życiowe w innych kategoriach ..a to opony w aucie są złe bo się same przebiły a to buty sie im SAME rozpadły a nigdy ich jeszcze nie nosili (tylko jakieś zabłocone są...) a to telefony komórkowe są słabe bo się same rozpadają jak same spadną na ziemię ..... normalnie ludzie napiętnowani pechem przez los i życie ..no jaka niedola sie wam dzieje spychologia na innych to już sport zawodowy polaków ! to nie ja to inni ... to przez innych dostajemy mandaty za predkość , przez innych palą się nam głosniki bo producent był złośliwy , przez innych sie spoźniacie na spotkania i przez innych odwalacie na odpieprz własną pracę... przecież to takie wygodne to nie ja to KTOŚ przez kogoś nie mam zamiaru bronić powerbassa ani nikogo - wszyscy wymyślają instytucje ochrony praw konsumenta a kto wymyśli instytucję chroniąca życie przed półgłówkami ? jak jeden z drugim nie potrafisz powiedzieć jak dojrzały człowiek - zepsułem ,uszkodziłem stało sie ... to weź maszynkę ogól sobie jajka i wracaj do przedszkola ,a potem do szkoły podstawowej może powtórka nauczy jednego z drugim odpowiedzialności za siebie a nie spychologii EOT tych co zawsze narzekają jaki to zły produkt kupili i jak to sie sam z siebie rozleciał informuję - przykro mi ale NIE STAĆ WAS na moje usługi . Nie po to kilku potentatów z branży speaker technology dało mi autoryzację bym teraz podtrzymywał czyjeś puste ego. U mnie poparcia nie znajdziecie ... Cytat: Tiaaaa, najpierw ostro nap.....lałeś przez rok bez umiaru aż druty oderwało od membrany i teraz zrobiłeś się nagle wielkim ekspertem od awaryjności Powerbasów. Cytat: Tak więc kolego nie rób afery z drobnej sprawy, która prawdopodobnie powstała z powodu, że przez ostrą młockę oderwałęś przyklejone do membrany drutycewki, bo membrana pewnie wyskakiwała tak poza swój dopuszczalny zakres wychylenia, że aż druty cewki musiały ją hamować. Nigdy pb nie mialem. Czy bede chcial miec- nie wiem. Wiem natomiast, ze zaraz to siądą na mnie co niektorzy i w wymianie zdań prawdopodobnie bym przegrał. Choc niestety kontynuować zapewniam nie bede. Tak wiec z calym szacunkiem ale z glosnikami ktorych to ruch membrany ograniczaja przyklejone do membrany druty cewki pierwszy raz sie spotkalem i piszcie sobie co chcecie. Co do reszty zgadzam sie w duuuuzej wiekszosci. POZDRAWIAM ;-) Swoja droga to przy takich wychyleniach karkas pewnie juz uderza o nadbiegunnik a to slychac! Sam mialem L-6C i podawalem im 100RMS przy HP 50-60Hz i bylem w szoku co te budzetowe wooferki wyprawiaja. Wczesniej graly bez HP kilka dni i nic zlego sie nie dzialo wiec wydaje mi sie ze trzeba sie postarac zeby pourywac przewody od membrany. Jak znajdę to jutro wkleję kilka fotek głośników które ci najwięksi internetowi narzekacze i zadymiarze przysyłąją gdy na forum już nie znajdą innego ratunku. Z chęcią zobaczę jak wyglądaja zmasakrowane glosniki :-) Co do PowerBass-ow ES-6C mam je zamontowane u siebie w mazdzie juz jakis miesiąc czasu, napędzam GLOWem 2075 i jestem bardzo zadowolony bo jak na glosniki w tym przedziale cenowym graja bardzo ladnie ;-) Filtr HPF ustawiony na ok 120Hz, wydaje mi sie, ze wszystko w miare dobrze wysterowalem, nie ma opcji ze glosnik "pierdnie", nawet przy maksymalnym zglosnieniu, membrana w wooferach ladnie pracuje ( mam nadzieje, ze w swoim zakresie wychylenia ;-) Podsumowując jak na niską budżetówke, zestaw jak najbardziej godny polecenia ;-) Pozdrawiam! Ja mogę dodać od siebie tyle, że gdy urwał mi się przewód od tweetera, nawet nie pomyślałem że to wina producenta tylko uznałem, że sam coś spaprałem i poradziłem sobie z tym również sam. Dopiero jakiś czas temu dowiedziałem się że mogę na gwarancji wymienić te tweeterki, jednak olałem to bo sobie przytlutowałem nowe kable i je odpowiednio zabezpieczyłem. Nie wymagam od głośników za 400zł żeby były niezniszczalne bądź były nie wiadomo jakiej jakości. Dlatego napisałem że ich jakość nie jest najwyższych lotów, ale ogolnie oceniam je pozytywnie. Wiecie co ...... bardzo rzeczowa wypowiedz... fajnie wszystkich obrzuciłeś błotem - gratuluje. Nawet nie chce mi się z Tobą na ten temat dyskutować bo z pewności byłeś w miejscu montażu i wiesz co zrobiłem źle wyciągając głosniki z pudełka :) Montaż przeprowadziłem jak należy, a jeżeli coś jest tak delikatne, że przy dotknięciu odpada to nie pierdol mi że tak powinno być i stało się tak dlatego ze ja nie umiem tego zamontować. pawelkwiatek, dlaczego wiec montowales wadliwy produkt?? "...aha, jak wspomnialem, ów blaszka była luźna "od nowości" czytaj -> od wyjęcia z pudełka. ..." pawelkwiatek, dlaczego wiec montowales wadliwy produkt?? "...aha, jak wspomnialem, ów blaszka była luźna "od nowości" czytaj -> od wyjęcia z pudełka. ..." dlatego, że jest to coś co mogę naprawić sam - i tak też zrobiłem. Nie chciało mi się czekać na serwis (wysyłka itd.) natomiast podirytowała mnie bardzo sytuacja jak tweeter po jakimś czasie poprostu przestał grać. aha, cena powerbassow w USA w detalu jest smiesznie niska - dla przykladu s6c kosztuje w przeliczeniu jakies 120zł... (pierwsza lepsza oferta sklepu z google) Wiecie co ...... cały dzień prawie mnie nie było wchodze i co widzę? kurwa nie chce mi sie pisać żenada na poziomie przedszkola - obszymurstwo i kompletna degrengolada techniczna ........ Od siebie - z jukiem współpracuje nie wiem 3-4 lata może i nic nigdy sie nie rozleciało ani nie urwało mi przy montażu . Montowałem głośniki sprzedane przeze mnie jak i zakupione przez klientów bezpośrednio w rzeszowicach czy u innych sprzedawców i muszę mieć kurewskie szczęście bo jakoś wszystko całe nic sie nie urwało ,nie odkleiło ,nie odpadło....... po 10ciu latach grania imprez plenerowych ,koncertów , naprawiania i produkowania głośników instalowania sprzętu car audio i PA powiem wam co to syf SYF to klient który ledwo skończył jakąś szkołę albo zrobił to przez przypadek , nie czyta instrukcji obsługi , nie stosuje sie do zaleceń producenta czy importera i nie przestrzega norm instalacji oraz użytkowania . Potem taki jeden oszołom z drugim dociera do mnie i sapie w spazmach jaki to gówniany produkt kupił . A tutaj zamiast pożałować to jeszcze zjebka . Niestety na głupotę nie wymyślono lekarstwa i szczepionki też nie będzie . Sami obrywacie linki sygnałowe goniąc głośniki w pełnym paśmie bez HPF-a , sami palicie głośniki podając na nie zniekształcony sygnał , niszczycie termicznie ,mechanicznie łamiecie membrany niestosując subsonica i włączając na max wszelakie boostery to nie sprzęt jest marny ale użytkownik ,przestańcie pierdolić takie farmazony bo jestem w stanie udowodnić każdemu co i jak uszkodził Wali mnie co kto se pomysli i niedbam o to o czym wiedza inni ale co jest moje . NIE WIDZIAŁEM głośnika ,czy zestawu głośnikowego który zepsuł się sam ! 10 lat serwisowania i nic takiego nie trafiłem . Ci sami ludzie mają problemy życiowe w innych kategoriach ..a to opony w aucie są złe bo się same przebiły a to buty sie im SAME rozpadły a nigdy ich jeszcze nie nosili (tylko jakieś zabłocone są...) a to telefony komórkowe są słabe bo się same rozpadają jak same spadną na ziemię ..... normalnie ludzie napiętnowani pechem przez los i życie ..no jaka niedola sie wam dzieje spychologia na innych to już sport zawodowy polaków ! to nie ja to inni ... to przez innych dostajemy mandaty za predkość , przez innych palą się nam głosniki bo producent był złośliwy , przez innych sie spoźniacie na spotkania i przez innych odwalacie na odpieprz własną pracę... przecież to takie wygodne to nie ja to KTOŚ przez kogoś nie mam zamiaru bronić powerbassa ani nikogo - wszyscy wymyślają instytucje ochrony praw konsumenta a kto wymyśli instytucję chroniąca życie przed półgłówkami ? jak jeden z drugim nie potrafisz powiedzieć jak dojrzały człowiek - zepsułem ,uszkodziłem stało sie ... to weź maszynkę ogól sobie jajka i wracaj do przedszkola ,a potem do szkoły podstawowej może powtórka nauczy jednego z drugim odpowiedzialności za siebie a nie spychologii EOT tych co zawsze narzekają jaki to zły produkt kupili i jak to sie sam z siebie rozleciał informuję - przykro mi ale NIE STAĆ WAS na moje usługi . Nie po to kilku potentatów z branży speaker technology dało mi autoryzację bym teraz podtrzymywał czyjeś puste ego. U mnie poparcia nie znajdziecie ... Nie miałes nigdy tak, że w jednych butach chodziłeś 3 lata i byly całe, a inne rozkleily ci sie po 3 miesiącach? Wg mnie telefon po spadnięciu na ziemie powinien działać. Spróbuj upościc stara 3310 albo jakas motorole, a sprobuj to zrobić z Sagemem z pewnego okresu. . Oczywiscie telefony nie są do rzucania, ale takie rzeczy się zdarzają i telefon powinien to wytrzymać. Raz zawadziłem oponą krawęznik i guma od płótna się odkleila. Była to szais firma, myślisz, żę tak samo by zareagowała każda inna opona? Moje Herzte HV grały bez HP, prawie 2 lata i wciąż grają tylko juz nie u mnie, a dostawały ponad 140W na strone. To świadczy, że miałem szczęście czy, że głośniki wykonane porządnie. Nie dbałem za bardzo czy cos im się stanie. Przez cały czas grały tak samo dobrze. Nie rozumiem, jak można urwać kabelki od tweetera - przeciez to trzeba by było dość energicnie szarpnąć - cięzko powiedzieć czy ci użytkownicy urywali to na siłę. Kiedyś przy cichym słuchaniu coś pierdło i spalił mi się lewy głośnik. Jakies zwarcie się zrobiło na gówno wartym wzmacniaczu Fenner - tu chyba był producent złośliwy - ja swojej winy w tym nie widze chyba, że kupowanie gównowzmacniacza. Nie wiem czemu uporczywie twierdzisz, ze powerbassy są wykonane porządnie jak wielu użytkowników miało zastrzeżenia co do wykończenia. Np. o hertzach nie zdarzło mi się, aby ktoś skarżył się na ich wykoanie co do PB sam widzisz jak jest. Ludzie sobie tego z palca nie wysysaja tylko piszą o przypadkach, które się zdarzyły u nich. Montujesz je troche czasu i raczej wiesz jak się z nimi obsługiwać. Są rzeczy wykonane lepiej i gorzej nie rozumiem czemu to kwestionujesz. pankierownik, nawiaze do opony tak OT... otarlem doslownie przy parkowaniu opona o kraweznik... nie byla to jakas niefirmowa opona tylko Michelin kosztujacy 600 za sztuke... najechalem pol na godzine i co?? rozcielo mi opone jak nozem na 10 centymetrow... wkurwilem sie na maxa... no ale co nikt nikomu po kraweznikach nie kazal jezdzic... Co do telefonow to inna bajka kiedys telefon mial 1/100 obeznych fukkcji, byl wielkosci suporexa i byl odporniejszy, dzis ma miec wodotryski, gigant wyswietlacz, a moze i z 2 albo 3... ma byc maly, lekki i najlepiej pancerny... Jak Ci spadnie jakikolwiek telefon (chyba, ze producent uznal go za wstrzasoodporny) to gwarancja mozesz sobie wiesz co zrobic... kazdy serwis Ci to powie... Co do PB tym bardziej jak sa opinie rozne przy montowaniu trzeba zachowac ostroznosc... i nie robic nic na sile itp itd... Ja montowalem juz kilka zestawow glosnikow, a nie zajmuje sie tym wiec jestem w 100% amatorem i nigdy nie mialem jakichkolwiek problemow... aha, cena powerbassow w USA w detalu jest smiesznie niska - dla przykladu s6c kosztuje w przeliczeniu jakies 120zł... (pierwsza lepsza oferta sklepu z google) Zbyt wiele nowego nie odkryłęś ;) Golfa V czy Focusa też tam kupisz za połowę tego co u nas. Zresztą tak jak w przypadku cen 99% produktów innych marek. Zauważ tylko, że taka ofetra to przeważnie rozpaczliwa przewalanka nieruchawego w normalnej i nie internetowej rzeczywistości dealera, który najczęściej leci na 2-3, max. 5-procentowej marży byle tylko robić jakiś obrót. Cały jego koszt to komp, żarówka, stół i krzesło w domu. Ceny są jako netto, bez innych dodatkowych kosztów, często dopłaca się do gwarancji (dokupuje się ją), itp. U nas pasowałoby uwzględnić dodatkowy koszt transportu do Europy, cło na produkty spoza Unii, kilka razy wyższy niż w USA VAT, jakąś marżę dla sklepu, który raczej za darmo się tego nie złapie, kilka złotych na jakąś reklamową bibułę, imprezy wystawowe, jakąś gwarancję, serwis, itp. No i na końcu pasowało by sobie tweż coś z tego zostawić. Takiego internetowego sprzedawcy z USA praktycznie zdecydowana większość tych spraw nie dotyczy więc leci po bandzie. No i najważniejsze - jeżeli w Polsce, ba nawet całej Europie, będziemy sprzedawali tyle co w USA i Kanadzie, to na bank wszyscy producenci opuszczą przed nami cenowe portki poniżej kostek. A zresztą po co te wywody. Skoro się komuś opłaca to niech sobie ciągnie z USA i wysyła w paczce pomiędzy gaciami i po problemie. Tam też niech potem lamentuje jak mu się jakiś kabelek urwie. W Europie są takie ceny: http://www.chpw.de/customer/web/indexpb6.htm . Nie wiem czemu uporczywie twierdzisz, ze powerbassy są wykonane porządnie jak wielu użytkowników miało zastrzeżenia co do wykończenia. Np. o hertzach nie zdarzło mi się, aby ktoś skarżył się na ich wykoanie co do PB sam widzisz jak jest. Ludzie sobie tego z palca nie wysysaja tylko piszą o przypadkach, które się zdarzyły u nich. Montujesz je troche czasu i raczej wiesz jak się z nimi obsługiwać. Są rzeczy wykonane lepiej i gorzej nie rozumiem czemu to kwestionujesz. Co prawda nie do mnie było ale się podłącze. Pierwsza sprawa - już był ileś tam razy o tym ale napiszę raz jeszcze bo jakoś nie dociera. Była puszczona w rynek niemała partia głosników (S i L), gdzie oprócz tego, że do tweeterów był zastosowany gówniany kabelek, to jeszcze na dodatek ten gówniany kabelek miał zbyt sztywną izolację i nie był w ogóle zabezpieczony (przyklejony) przed mechanicznym urazem w miejscu wlutowania go przy samej obudowie. Kabelek był cieniutki, izolacja sztywna, więc wystarczyło kilka razy poruszać nim wtą i z powrotem aby się ukruszył w miejscu lutowania. Po jakimś czasie zmieniono kable, są odrobinę grubsze (wewnątrz), mają cieńszą a więc i bardziej elastyczną izolację i dodatkowo miejsce ich lutowania jest kapnięte usztywniającym klejem. To już wystarczy aby podczas montażu nie doszło do przypadkowego ukruszenia lutu. Jednak jak się miesza tym kablem nieustannie to w końcu się urwie się i tego. Jednak zdecydowanie praktycznie do zera spadła ilość urwanych drutów przez przypadek i bez wyraźnej większego ich męczenia. Zwłaszcza jak ktoś wcześniej przeczytał uwagę na ten temat w instrukcji. Tyle w temacie. Na rynku jest jednak ok. tysiąca takich zestawów ze słąbszymi kablami. Jak już pisałem - wymieniliśmy tylko ok. 20 szt. tweeterów, kilka udało się polutować. Jest więc u ludzi trochę tych słabych kabelków. Dlaczego ich nie przysyłają to ja nie wiem. Albo nic im nie odpadło albo jakoś sobie je sami polutowali. Ludzie zmieniają auta, wyjmują i przekłądaja głośniki, a więc w końcu co jakiś czas ktoś urwie ten słąbo zabezpieczony kabel. I głównie to jest źródłem tych internetowych opinii. Dziwi mnie tylko dlaczego komuś chce się o tym wypisywać często na kilku forach a nie napisze prostego jednego zapyania do nas i miałby problem z bańki. Ale taki naród, który zawsze lubi wokół byle bzdeta robić wiele szumu zamiast wybrać proste rozwiązanie problemu. A w sprawie innych tweeterów - oj urywają się też urywają kabelki. Również i w Hertzach. "Medialny" spokój jest z nimi dlatego, że w razie oberwania, każdy może sobie sam taki kabelek przylutować bo w większości tweeterów jest dostęp do miejsca lutowania przewodów cewki do zewnetrznych kabli. W tweeterach PB obudowa jest nierozbieralna i gdy kabel urwie się za głeboko to nie ma dobrego dostępu aby go przylutować i przy tym nie przytopić obudowy. Dlatego ludzie lamentują bo nie wiedza jak to połatać. PS Przy okazji jakości kabelków to chyba w ramach zemsty ktoś mi wykrakał. Z racji, że nie jestem zdecydowany jakie tweetery mam sobie wsadzić do swojego auta, to co kilka dni podłączam sobie inne i testuję na tej samej muzie. Gwizdki więc przeważnie leżą na wierzchu luzem na desce lub są prowizorycznie łapnięte do słupka jakimś glutem. No i dzisiaj przecierałem szybę, lekko zahaczyłem o tweeter i kabelek poszedł się j...ć. I to na dodatek przy samej dupie tak, że nie widać drugiego końca. A taki był dobry, topowy i europejski, nazywał się Scan Speak co wołają za niego 2000zł. I co teraz? Mam lamentować na forum czy jutro zacząć go jakoś ratować? Nawiasem mówiąc wcale nie był grubszy od tych z Powerbasów. Pozdro Widocznie ja jestem dziecko szczęścia i urodzony w niedzielę że mi sie nic nie rozpada Tylko że naprawiając rocznie grubo ponad 1000 głośników znam wszystkie sposoby na zabicie ducha w przetworniku . Przy nowych modelach głośników estradowych dostaje często partię na zniszczenie . Czy to znaczy że producent jest niekompetentny skoro daje do testowania jednorazowo głosników za kilka Kpln i mam prawo a wrecz obowiązek psuć na wszelkie możliwe sposoby. Tylko po to by niebyło lamentu że sie linki "odkleiły" - a co to wogóle znaczy odkleiły???? może nie trzeba było traktować rozpuszczalnikiem kleju to by nie puściło bo jeśli nie było tam rozpucha to zwyczajnie nazwijmy sprawę po imieniu - są wyrwane . Niewidziałem kleju ktory sie "rozkleja" . Na spotkaniu w Redzie była możliwośćzobaczenia -zupełnie przypadkowo ile potrafi wytrzymać woofer zapięty pod 12V i nic... był gorący ale nawet spoiwo cewki nie ucierpiało . firma jest nieistotna która robi przetwornik - jeśli klient głuchy to nic nie pomoże sorry ale takie są fakty i nie mówcie mi że nie mam racji bo gdyby ludzie nie niszczyli głośników byłbym od 10 lat bezrobotny !!! dziwne że takie "przypadki "trafiają się zawsze temu samemu typowi człowieka .... no tyle zbierał kasę i padło .. Dlaczego ludzie startujacy w zawodach nie są moimi klientami? Dlaczego im sie krzywda nie dzieje??? przecież powinni palić głosniki na kartony a ci od dB-draga to juz powinni mieć kartę stałego klienta u mnie ...... Firma z wrocławia przysłała do odpłatnej naprawy kilka kompletów głosników firmy "C" wszystkie mają wpadniete membrany i dosłownie zaklepane cewki pod magnesem - pewnie tez zaraz ktos wyskoczy w necie że mu sie trafiły złosliwe produkty . Czy naprawiałem powerbassy - tak naprawiałem ok 6-7 sztuk ..wszystkie spalone a trzeba sie naprawde postarać by zdymić głosnik ..w ub tygodniu naprawiałem 6sztuk Eminence kilomax głosnik z ponad 1kW na cewce w RMS-ie wszystkie od muzyka. Ach i och jaki on wspaniały wioskowy grajek ....a zdymił a w dwoch wyrwał cewki z membrany ....ciekawe bo ja podawałem na swoje kilomaxy 3kW podczas imprezy i żyją nie wierzę w trolle , smerfy i chochliki (sorry -jednemu smerfowi to może wierze ;) ) doświadczenie pokazuje że nic nie dzieje się samo bez przyczyny Nie no chłopaki u was z banalnie prostego tematu jakim jest pytanie czym naprawić woofery wyszła "Anazliza jakości elementów firmy PowerBass w zalezności od montarzysty i jego doświadczenia" Może wspólnie jakąś prace conajmniej licencjacką na ten temat napiszecie. Albo już minimalnie jakieś opowiadanie np 8 część Harrego Pottera? pankierownik, pozwól że na hertze to ja sie poskarżę i na ich okropne wykonanie. O ile woofer i jego wykonanie mogą być i nawet ładny ten pomarańczowy kolor to zwrotnice a raczej to co ktoś śmiał nazwać zwrotnicami jest tragiczne. Nie dość że lutowane na pająka to jeszcze cewki rdzeniowe do których ktoś użył drucika cienkiego jak włos istna tragedia, no i kable które są częścią tej zwrotnicy zaśniedziałe. Wysokotonowe głośniki to tragedia tak biją po uszach że nie idzie wytrzymać (jak by ci ktoś igiełki wbijał w uszy). Hertza żadnego nikomu nigdy nie polecę bo jak oni za taką kasę odstawiają taką fuszerkę to moje mac audio za 199zł mimo iż nie miały zwrotnicy tylko kondonka przy tweeterze lepiej grały. Po miesiącu czy dwóch jazdy z szelcem oj sorry hertzem wywaliłem je i zainwestowałem w porządny sprzęt. aha, cena powerbassow w USA w detalu jest smiesznie niska - dla przykladu s6c kosztuje w przeliczeniu jakies 120zł... (pierwsza lepsza oferta sklepu z google) Zbyt wiele nowego nie odkryłęś ;) Golfa V czy Focusa też tam kupisz za połowę tego co u nas. Zresztą tak jak w przypadku cen 99% produktów innych marek. Zauważ tylko, że taka ofetra to przeważnie rozpaczliwa przewalanka nieruchawego w normalnej i nie internetowej rzeczywistości dealera, który najczęściej leci na 2-3, max. 5-procentowej marży byle tylko robić jakiś obrót. Cały jego koszt to komp, żarówka, stół i krzesło w domu. Ceny są jako netto, bez innych dodatkowych kosztów, często dopłaca się do gwarancji (dokupuje się ją), itp. nie zrozumieliśmy się. Możesz dorzucić do tej ceny marży ile chcesz - Twoja sprawa :) Nie wiem czy w Usa sprzedawca dodaje sobie 2,3,10,50 czy 100% marży - wiesz to Ty. Nie mam dostępu do cennika hurtowego. Wiem natomiast, że jakaś marża jest bo nikt darmo nie pracuje. Oprócz tego taki głośnik trzeba wyprodukować, zapakować, przetransportować i pewnie zrobić jeszcze pare innych rzeczy o ktorych nie napisałem. I to wszystko kosztuje w przeliczeniu 120zł... to chyba w najlepszy sposób odwzierciedla jakość wykonania. Jeszcze raz chciałem podkreślić, że do samego dystrybutora i serwisu nie mam żadnych zastrzeżeń. Natomiast wkurza mnie fakt, że jeżeli ktoś na forum pyta o głośniki to odrazu jako propozycja pada PB, gdyż przetworniki te są produktami raczej niskiej klasy (za podobną kase można kupić coś lepszego). Wiadomo - zarabiacie na tym wiec ciężko się spodziewać, że polecicie coś innego. To właśnie miałem na myśli pisząc, że PB jest przereklamowany - nie w tv, radiu, prasie :) - tylko właśnie na forach internetowych gdzie rozsiewana jest opinia jakie to dobre głośniki. Odnośnie wymiany w przypadku uszkodzeń typu urwany kabelek itd. Nie bardzo rozumiem, czemu jest tak podkreślane, że nie robicie z tym problemów w ramach gwarancji. Z tego co mi wiadomo (mogę się mylić, czasem się zdaża :)) to istnieje w polskim prawie coś takiego jak "niezgodność towaru z umową". W tym konkretnym przypadku chodzi o to, że jeżeli urwie mi się kabelek od tweetera w przeciągu pół roku od zakupu to domniemywa się, że winę za ten fakt ponosi producent/dystrybutor (takie trochę głupie, ale tak jest) i to po jego stronie istnieje obowiązek udowodnienia, że było inaczej - a nie po stronie klienta. Reasumując - jest to w pewnym sensie Wasz obowiązek, ale powtarzam - mogę się mylić. Natomiast fakt, że nie robicie z tym problemów nawet po okresie gwarancji - doskonale o Was świadczy i zasługuje na pochwałę :) Cytat: W tym konkretnym przypadku chodzi o to, że jeżeli urwie mi się kabelek od tweetera w przeciągu pół roku od zakupu to domniemywa się, że winę za ten fakt ponosi producent/dystrybutor (takie trochę głupie, ale tak jest) i to po jego stronie istnieje obowiązek udowodnienia, że było inaczej - a nie po stronie klienta. pokaż ten przepis - dokładnie dziennik ustaw itd.... Cytat: W tym konkretnym przypadku chodzi o to, że jeżeli urwie mi się kabelek od tweetera w przeciągu pół roku od zakupu to domniemywa się, że winę za ten fakt ponosi producent/dystrybutor (takie trochę głupie, ale tak jest) i to po jego stronie istnieje obowiązek udowodnienia, że było inaczej - a nie po stronie klienta. pokaż ten przepis - dokładnie dziennik ustaw itd.... może nie dziennik ustaw ale... "Taki towar jest niezgodny z umową, gdy nie nadaje się do celu, do jakiego jest zwykle używany, oraz właściwości towaru nie odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju, np. w butach do gry w piłkę nożną urywają się korki. Niezgodny z umową będzie także towar, który został nieprawidłowo zamontowany i uruchomiony, jeżeli czynności te zostały wykonane w ramach umowy sprzedaży przez sprzedawcę lub przez osobę, za którą ponosi on odpowiedzialność. Jeżeli samodzielnie zamontujemy lub złożymy produkt, ale według instrukcji otrzymanej wraz z nim, a będzie on działał nieprawidłowo, można uznać, że towar jest niezgodny z umową. " wierze, że do dziennika ustaw sam dotrzesz. edit: jakby Ci się jednak nie udało pankierownik, pozwól że na hertze to ja sie poskarżę i na ich okropne wykonanie. O ile woofer i jego wykonanie mogą być i nawet ładny ten pomarańczowy kolor to zwrotnice a raczej to co ktoś śmiał nazwać zwrotnicami jest tragiczne. Nie dość że lutowane na pająka to jeszcze cewki rdzeniowe do których ktoś użył drucika cienkiego jak włos istna tragedia, no i kable które są częścią tej zwrotnicy zaśniedziałe. Wysokotonowe głośniki to tragedia tak biją po uszach że nie idzie wytrzymać (jak by ci ktoś igiełki wbijał w uszy). Hertza żadnego nikomu nigdy nie polecę bo jak oni za taką kasę odstawiają taką fuszerkę to moje mac audio za 199zł mimo iż nie miały zwrotnicy tylko kondonka przy tweeterze lepiej grały. Po miesiącu czy dwóch jazdy z szelcem oj sorry hertzem wywaliłem je i zainwestowałem w porządny sprzęt. Kolego ale nie porównuj Hertzow ESK165 do HSK165 . W esk wiadomo że nie ma zwrotnic :) .Wofery HV pochodzą z zestawu HSK i powiem że potrafią dużo :) POzdrO Odnośnie wymiany w przypadku uszkodzeń typu urwany kabelek itd. Nie bardzo rozumiem, czemu jest tak podkreślane, że nie robicie z tym problemów w ramach gwarancji. Z tego co mi wiadomo (mogę się mylić, czasem się zdaża :)) to istnieje w polskim prawie coś takiego jak "niezgodność towaru z umową". W tym konkretnym przypadku chodzi o to, że jeżeli urwie mi się kabelek od tweetera w przeciągu pół roku od zakupu to domniemywa się, że winę za ten fakt ponosi producent/dystrybutor (takie trochę głupie, ale tak jest) i to po jego stronie istnieje obowiązek udowodnienia, że było inaczej - a nie po stronie klienta. Reasumując - jest to w pewnym sensie Wasz obowiązek, ale powtarzam - mogę się mylić. Natomiast fakt, że nie robicie z tym problemów nawet po okresie gwarancji - doskonale o Was świadczy i zasługuje na pochwałę :) No nie do końca to takie oczywiste. Nie chce mi się za bardzo pisać o gwarancji i niezgodności towaru z umową więc ograniczę się do krótkiej konkluzji w przedmiotowej sprawie. Sprzedający albo gwarant może w dość prosty sposób uchylić się od obowiązku przyjęcia uszkodzonego tweeter'a szczególnie w przypadku gdy nie montował go autoryzowany sprzedawca ... W praktyce - a miałem do czynienia z serwisem ESSA - nie ma najmniejszych problemów i wszystko jest załatwiane bezproblemowo od ręki ... Jest tylko jedna złota zasada co mogę Wam powiedzieć jako osoba która coś w temacie wie ... trzeba być człowiekiem, zadzwonić, napisać i powiedzieć o co chodzi, że popsułem itd. i nikt wam nie zrobi żadnego problemu ewentualnie zapłacicie jakąś symboliczną kwotę za przesyłkę i robociznę ale jak będziecie niemili, roszczeniowi i gburowaci .... żadna reklamacja nie przejdzie. Dokładnie tak ... zresztą dawałem przykład kilku osobom jak sam zniszczyłem profesjonalne narzędzie kosztujące trochę dutków i sie do tego przyznałem w serwisie -poprosiłem tylko by to przywrócili mi do życia na mój koszt . Nawet niedostarczałem karty gwarancyjnej a odebrałem wyczyszczone , sprawne oplombowane ze słowami przepraszamy za kłopot Serwis przepraszał mnie za to że miałem kłopoty z czymś co sam zniszczyłem ..... jakby niebyło tysiąc pozostał w kieszeni a nie musieli zwyczajnie mogli mnie olać .. co do federacji konsumentów - chyba Hippek wiecej może n.t. powiedzieć....ja ze swojej strony dodam że nalezy uwazać bo owa federacja kiedys ze mną wojowała za nieuznaną gwarancję i przegrała w sądzie . Są bardzo chetni do podburzania klienta i wskazywania mu roznych artykułów i paragrafow bardzo swobodnie rozumianych ...a potem w sądzie z wszystkiego sie wycofują i klient zostaje sam . Kosztowało to ich i klienta masę pieniędzy za odszkodowanie ........ jak napisał hippek wystarczy być człowiekiem prawda jest uniwersalna taka trzeba wpierw rozmawiać a później ewentualnie opisywać i takie tam Oprócz tego taki głośnik trzeba wyprodukować, zapakować, przetransportować i pewnie zrobić jeszcze pare innych rzeczy o ktorych nie napisałem. I to wszystko kosztuje w przeliczeniu 120zł... to chyba w najlepszy sposób odwzierciedla jakość wykonania. No to nie ma tragedii bo u nas to samo w standardowym detalu i bez najmniejszych rabatów kosztuje ok. 200zł, w czym jest zawerte cło, nie najtańszy transport i inne dodatki importowe. DLS-B6 kosztuje 449zł a tutaj w przeliczeniu ok. 280zł i każą sobie dzwonić po jeszcze lepszą cenę. To też w podobny sposób przelicz na jakość jak wyżej i zasada będzie podobna. http://www.infinitecaraud...catalogno=DLSB6 Cytat: Natomiast wkurza mnie fakt, że jeżeli ktoś na forum pyta o głośniki to odrazu jako propozycja pada PB, gdyż przetworniki te są produktami raczej niskiej klasy (za podobną kase można kupić coś lepszego). Wiadomo - zarabiacie na tym wiec ciężko się spodziewać, że polecicie coś innego. To właśnie miałem na myśli pisząc, że PB jest przereklamowany - nie w tv, radiu, prasie :) - tylko właśnie na forach internetowych gdzie rozsiewana jest opinia jakie to dobre głośniki. Kto "polecacie bo zarabiacie"? Niby ja na jakimś forum pytam i sam sobie odpowiadam? A to niby kto napisał jak nie ci, którzy już to mają? http://essa.com.pl/gfx/st...Opinie_o_PB.doc Cytat: Odnośnie wymiany w przypadku uszkodzeń typu urwany kabelek itd. Nie bardzo rozumiem, czemu jest tak podkreślane, że nie robicie z tym problemów w ramach gwarancji. Z tego co mi wiadomo (mogę się mylić, czasem się zdaża :)) to istnieje w polskim prawie coś takiego jak "niezgodność towaru z umową". W tym konkretnym przypadku chodzi o to, że jeżeli urwie mi się kabelek od tweetera w przeciągu pół roku od zakupu to domniemywa się, że winę za ten fakt ponosi producent/dystrybutor (takie trochę głupie, ale tak jest) i to po jego stronie istnieje obowiązek udowodnienia, że było inaczej - a nie po stronie klienta. Reasumując - jest to w pewnym sensie Wasz obowiązek, ale powtarzam - mogę się mylić. Natomiast fakt, że nie robicie z tym problemów nawet po okresie gwarancji - doskonale o Was świadczy i zasługuje na pochwałę :) No to ostatnim zdaniem sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie zawarte w drugim zdaniu. Nie podkreślamy tylko informujemy, że jest możliwość wymiany tweeteraz tej serii na nowy, gdyż przyczyniliśmy się do wprowadzenie na rynek słabiej zabezpieczonego przed takimi uszkodzeniami produktu. Ani z gwarancji ani z umowy konsumenckiej nie wynika, że od razu mamy produkt wymieniać na nowy. Tym bardziej że klient dostał go jako sprawny a uszkodzenie ma charakter czysto mechaniczny. Nie dostosował się też do wymogu montażu w specjalistycznej sieci serwisów. Urwał więc sam tego druta, bo gdyby one samoistnie po czasie i bez przyłozenie dodatkowej siły odpadały, to takie poobrywane byłyby już w każdym pudełku przed sprzedażą leżącym kilka miesięcy w magazynie. Nie ważne - teoria naciągana ale w razie czego dałbym radę się nia wybronićł. Tylko po co i czy w ogóle jest to opłacale? Mamy więc jedynie obowiazek przywrócić produktowi jego pełną sprawność i użuteczność zgodnie z tym do czego został on przeznaczony. Możemy więc naprawiać te luty aby głośnik poprawnie działał a nie wymieniać tweeterów na nowy. Jednak nie chce mi się dzielić na czworo takich dupereli, więc daję nowy tweeter i nie mitrężę czasu na jakieś udowadnianie swoich racji. Tak jest szybciej, wygodniej, estetyczniej i lepiej odebrane przez klienta. Tym bardziej że chodzi o niewielki procent ogólnej sprzedaży. Dobra, nie ma co bić w kółko tej samej piany. Pora na chwilę rozrywki, czyli co ludzie mogą przysłać do reklamacji. Najczęściej z opisem w stylu, że "Wszystko bardzo ładnie gra tylko ostatnio przy cichym słuchaniu słuchać jakby LEKKIE charczenie" ... albo "...Nadmienię, że drzwi mam wytłumione i nigdy nie słucham głośno więc przyczyna niewyraźnej sceny musi być od głośnika". Itp, itd. - najlepsze kabarety wymiękają. :)))))))))) Jakoś dziwnie oba rozkleiły się dokładnie równo po przekątnej (pewnie tam gdzie sie wbijały jakieś bolce od maskownicy lub cos w tym stylu. Mało tego - chcieliśmy na siłe wyciagnąć spod pierścienia resztę gumowego zawieszenia z całości kosza i nie dało rady tak było sklejone. Dopiero po odklejeniu plastikowego pierścienia dało się po milimetrze odklejać całą gumę. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Według opisu ten sub cały czas mu pięknie gra tylko przy cichym lekko charczy. Druty z cewki wysypały się na stół chyba w 20-tu kawałkach a on podobno nadal cały czas pięknie gra. Byle nie cicho. :))) Wyszło na to że my ostatecznie musieliśmy zepsuć głośnik skoro u nas już nie zagrał. ![]() masakra ;))) Lol, patrząc na te zdjęcia lepiej mi się na sercu zrobiło: mój przypadek nie jest najgorszy. Ja za swój mały wyczyn fajnych rzeczy się nasłuchałem. Ciekawe czego od Essy nasłuchali się użytkownicy głośników ze zdjęć. Wyraziłem swoją opinię bo jakby ktoś nie zauważył forum jest również dla tych, którzy całe życie przy głośnikach dłubać nie będą. Dla początkujących, którzy zamierzają sami sobie głośniki zamontować moje rady, nie brać sie za powerbassy, mogą okazać się pomocne. Ot choćby dlatego, żeby żeby później takiej mowy od profesjonalisty nie dostać. Przed ostatnie zdjęcie jest doskonałe!!! , a ja się ostatnio męczyłem z dorobieniem panela z uskokiem od strony poszycia wewnętrznego drzwi, a trzeba było po prostu zaklepać kosz głosnika :) dobre :)))) Lol, patrząc na te zdjęcia lepiej mi się na sercu zrobiło: mój przypadek nie jest najgorszy. Ja za swój mały wyczyn fajnych rzeczy się nasłuchałem. Ciekawe czego od Essy nasłuchali się użytkownicy głośników ze zdjęć. Chyba pomyliły Ci się kierunki. Może się zdziwisz, ale akurat nie nasłuchali się niczego, bo tak się dziwnie składa, że to nie moja brocha gdy ktoś sobie sam podziurawi lub powygina swój własny głośnik. To raczej był ich interes abym w ogóle chciał słuchać ich kosmicznych teorii na ten temat, ktorych tak nawiasem mówiąc za wiele nie było, bo sprawa była bardzo jasna i czytelna. Mało tego, większość została na własną prośbę odpowiednio uświadomiona co można a co nie. I chyba wszyscy (już nie pamiętam) ponownie mają dokładnie takie same nowe głośniki, chociaż nie powiem że było to całkowicie dla nich za darmo ale też nie drenująco drogo. W zasadzie tak tylko profilaktycznie i na zapas, aby następnym razem włączyli troche więcej szarych komórek. Cytat: Wyraziłem swoją opinię bo jakby ktoś nie zauważył forum jest również dla tych, którzy całe życie przy głośnikach dłubać nie będą. O czym Ty teraz piszesz bo już nie nadążam? Kto Ci zabrania wyrażać swoją opinię? Pisz sobie do woli ale nie uogólniaj zbyt sprawy, bo nie masz danych aby na podstawie jednego czy nawet kilku przypadków wrzucać wszystko do jednego wora. Ty powiedziałeś swoje a ja swoje, na podstawie własnych i dużo większych danych popartych dokumentami. Czy to coś złego lub obrazliwego, że opisałem jaka była sytuacja z niezbyt dorobioną partią tweeterów i co się w związku z tym robi aby klientowi z takim urwanym drutem w miarę szybko i przyzwoicie naprawić ten błąd producenta? Coś w tym jest nie tak? Odbierasz to jak jakieś kazanie czy cos w tym rodzaju? Gdybym się w ogóle nie odezwał, to zaraz pewnie znalazłoby się kilku, którzy by napisali że siedzi cicho, bo nie wie co napisać lub chca się cichaczem wypiąć dupą do problemu. Więc nie siedzę cicho i nie zawsze twierdzę że zawsze wszystko było cacy. Cytat: Dla początkujących, którzy zamierzają sami sobie głośniki zamontować moje rady, nie brać sie za powerbassy, mogą okazać się pomocne. Ot choćby dlatego, żeby żeby później takiej mowy od profesjonalisty nie dostać. Jakie znowu mowy dostałeś? Wskaż mi chociaż jednego, któremu odmówiono uzasadnionej naprawy lub nie zaproponowano możliwie najlepszego wariantu rozwiązania JEGO problemu gdy przysłał do serwisu coś podobnego jak to na zdjęciach. Wskaż mi, ale konkretnie, tylko jednego, który się zgłosił, normalnie pogadał i nie ściemnieł przy tym w jaki to sposób coś mu samo z siebie nagle padło. Bez konkretów cała reszta to tylko pusta gadka dla samej gadki. Na podstawie powyższych obrazków proponuję to Twoje wezwanie do początkujacych (a raczej jeszcze niezbyt wiele potrafiących) rozszerzyć na wszystkie inne marki jakiegokolwiek sprzętu. Fakt, jak mają być takie efekty, to niech już lepiej nic samemu nie robią i omijaję to z daleka. I to bardzo szerokim łukiem. W imię ochrony wszystkich polskich importerów i producentów przed czekającą ich zagładą. essa,właściciele tych głośników z fotek czerpali garściami z przysłowia "bez młota to ... nie robota"
|
Podobne
|